na jedną nogę
i strugi łez
w wąskich uliczkach Krakowa
,,Stary Port,, stoi otworem
żeglarze u podnóża
górskich klimatów
chłodzą gardziele
tawerna skrzypi
zapieckowym klimatem
świece w butelkach
czekają na odpalenie
i tylko wino
jaskrawo-chłodne
aż widać
drugą stronę ulicy Straszewskiego
Inne tematy w dziale Kultura