Samolot z patriarchą Kiryłem wyląduje w Warszawie na lotnisku Okęcie już w czwartek 16 sierpnia. W trakcie pobytu w Polsce ma dojść do podpisania wspólnego przesłania Kościoła i Cerkwi.
Jak podała agencja informacyjna Regnum, przewodniczący episkopatu abp Józef Michalik powiedział, że polscy biskupi opowiedzieli się w anonimowym głosowaniu za przyjęciem porozumienia o współpracy między katolikami a prawosławnymi, pomimo pojawiajacych się z zewnątrz głosów sprzeciwu .
Negatywnie do planowanego porozumienia odniosła się była minister spraw zagranicznych Anna Fotyga. Krytycznie podchodzi do tej sprawy także grupa przeciwników porozumienia, która namawia polskie społeczństwo do podpisania wniosku o wycofanie się z porozumienia Kościoła, uważając, że obecne stosunki polsko-rosyjskie nijak się mają do planowanego aktu pojednania.
Abp Józef Michalik wyraził nadzieję, że takie tragedie jak katyńska nie powtórzą się, a zatem nie będzie powodów dla zemsty i nienawiści. Powiedział, że w polsko-rosyjskich stosunkach religijnych nadszeł czas na budowanie przyjaźni z dala od polityki.
Według rosyjskiej agencji Regnum, w kręgach związanych z partią PiS w związku z przyjazdem patriarchy Kiryła szykowana jest prowokacja. Spektrum możliwości jakimi dysponuje PiS w swojej antyrosyjskiej propagandzie jest wyjątkowo szerokie – dotyka zdarzeń Euro 2012 oraz procesu zespołu Pussy Riot, który jest wprost idealnym argumentem dla polskich rusofobów.
Przyjazd rosyjskiego patriarchy może okazać się próbą, której Polacy nie zdadzą.
Komentarze