Niedawno przewodniczący Związku Polaków na Białorusi, Mieczysław Jaśkiewicz złożył kontrowersyjne oświadczenie o białoruskich katolikach. W wywiadzie dla Belarusian Partisan odniósł się do tego, że należy on do kościoła katolickiego z wyłącznie polską tożsamością, natomiast Białorusini i Rosjanie są prawosławni.
Często się zdarza, że ludzie, szczególnie na granicy polsko-białoruskiej, definiują swoją tożsamość narodową wg przynależności religijnej. Takie nadmierne uproszczenie pozostaje ważne z powodu dominującej obecności języka polskiego w nabożeństwach religijnych w przeszłości. Jednak przez ostatnie dwie dekady Kościół Białorusi poważnie zmienił podejście do wierzących. Oprócz nabożeństw po polsku odbywają się one również w języku białoruskim.
Władze Białorusi wciąż nie znalazły sposobu na uporanie się z Kościołem katolickim. Z jednej strony Mińsk zdaje sobie sprawę z zalet utrzymywania poprawnych relacji z Kościołem, pomaga to podtrzymać mit religijnie tolerancyjnej Białorusi. Z drugiej strony niedawne oświadczenie Łukaszenki o szpiegu w Kościele katolickim na Białorusi oraz jego krytyka Kościoła prawosławnego sygnalizuje, iż bacznie obserwuje działalność instytucji religijnych.
W ciągu ostatniej dekady liczba ludzi deklarujących polską tożsamość na Białorusi spadła. Prawie 60 % z nich mówi po białorusku w domu, co oznacza, że większość z nich używa polskiego tylko podczas nabożeństw, a białoruskiego w życiu codziennym.
Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.
Polecamy także:
Inne tematy w dziale Polityka