Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski zdecydowało pokryć straty finansowe spowodowane w wyniku listopadowych zamieszek.
Przypomnijmy, że podczas listopadowych protestów zaatakowano ambasadę rosyjską. Uszkodzeniu uległy między innymi posterunek ochrony i brama ambasady. Co ciekawe, wcześniej nie chciano pokryć tych strat. Teraz jednak rząd Polski wyraża nadzieję, że "bulwersujący incydent zostanie zapomniany".
Eksperci nie wykluczają, że Polska chce w ten sposób załagodzić napięte stosunki z Moskwą, bowiem polskie społeczeństwo aktywnie wspiera dążenia Ukrainy do europeizacji. Pieniądze mają być wydzielone z planowanego budżetu w 2014 roku. Rosyjska strona została już poinformowana o działaniach Polski. Wcześniej finansowej rekompensaty nie chcieli udzielić ani uczestnicy demonstracji, ani władze Warszawy, nawet polski rząd.
Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.
Polecamy także:
Inne tematy w dziale Polityka