Członkowie Prawego Sektora – grupy ukraińskich nacjonalistów, wyznaczyli sobie za cel zwrócenie terytorium, należącego niegdyś do Ukrainy. O swoich planach dotyczących polskich ziem opowiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” rzecznik radykalnej organizacji Andrij Tarasenko. Zapytany o to, czy Prawy Sektor uważa dzisiejsze granice uważa za sprawiedliwe Tarasenko wymijająco odpowiedział, że do ich obowiązku należy zjednoczenie oraz przywrócenie ziem etnicznych, gdzie żyli Ukraińcy w przeciągu ostatnich kilku tysięcy lat.
Po wojnie i operacji „Wisła” Ukraińcy zostali wyrzuceni ze swoich ziem i sprawiedliwość nakazywałaby zwrócenie tych należących do poprzednich właścicieli – tłumaczy rzecznik. Terytorium należące do Przemyśla oraz okolic miałoby być zwrócone drogą dyplomacji i obustronnego porozumienia – podkreśla Tarasenko. Przedstawiciel Prawego Sektora wyjaśnił również, że zależy im jedynie na odzyskaniu swojej własności, a okradanie kogokolwiek nie wchodzi w rachubę.
Warto przypomnieć, że aktywna na ulicy Gruszewskiego w Kijowie grupa nacjonalistów obiecała zaniechać swoich roszczeń, jeśli doszłoby do porozumienia władzy z opozycją.
Więcej wiadomości na temat tego, jak Polskę i Polaków opisują zagraniczne media znajdziecie na portalu www.onionas.pl.
Polecamy także:
Inne tematy w dziale Polityka