Początkowo zastanawiałam się, czy poruszać ten temat, potem, w jaki sposób. Nie wiem nadal, jak, ale uznałam, że napiszę niedostatki formy poświęcając treści, choć nie znam jasnej wykładni przesłania, jakie mogłoby z niej płynąć. Po robociarsku napiszę, zestawię kilka zjawisk.
Zacznę od tego, że niewiele znam osób piszących naprawdę dobrze, przez co rozumiem wysoką jakość formy, róznorodność i wszechstronnośc, warsztat, łatwość formulowania myśli. Może dlatego, że nie czytam dostatecznie wiele, a może taki gust, ale niezależnie od powodu kilku takich autorów wymienić mogę - z moich, na pewno niepełnych obserwacji naprawdę dobrze choćby tu, w salonie24 piszą rosemann i toyah, skądinąd nie cieszący się dobrą sławą z innych powodów mk.
Kiedy salon24 zorganizował konkurs na temat "Czym jest wolność" i jednym z laureatów został pod innym nickiem mk, zarząd portalu usunął wprawdzie konto temu użytkownikowi, jednak utrzymał wyróżnienie tekstu, a wcześniej nie żądał od uczestników danych, które mogłyby sugerować jury wybór laureatów. Przeciwnie zachował się onet. pl nagradzając młodą osobę za blog pisany dla zmarłego niedawno taty, nie trzeba dodawać, że w przeprowadzonych wywiadach z laureatką trauma po utracie bliskiego członka rodziny przewazała nad odniesieniami do wartości literackiej jej tekstów.
Kilka dni temu odbyło się wręczenie nagród Nike 2009 - w konkursie literackim o nazwie wywodzącej się od imienia czy przezwiska Henryki Bochniarz, najważniejszej imprezie literackiej w Polsce. Wśród laureatów wcześniejszych edycji tego konkursu wymieniani są Masłowska, Pilch, w roku 2000 nagrodzono również Tadeusza Różewicza za tomik "Matka odchodzi". Jury stanowią najwybitniejsi krytycy i literaci kraju, w tym roku zasiedli w nim: Grażyna Borkowska (przewodnicząca), Edward Balcerzan, Tadeusz Bartoś, Tadeusz Bradecki, Kinga Dunin, Tomasz Fiałkowski, Marcin Król, Dariusz Nowacki oraz Marta Wyka.
Tegorocznym zwycięzcą został Eugeniusz Tkaczyszyn - Dycki za tomik "Piosenka o zaleznosciach i uzaleznieniach"- oto uzasadnienie jury: Wiersze-piosenki Tkaczyszyna - Dyckiego pisane są pod ciemnym słońcem melancholii, "w słońcu ciemności", jak powiada sam poeta. Poezja jest tu losem i wyzwaniem. Modlitwa ostatniego wiersza: Panie Boże, uczyń mnie poetą – została wysłuchana. Mamy poetę, a on swoje miejsce w polskiej literaturze. Jakie tematy porusza poeta? Niedawno zmarła mu matka chorująca od lat na schizofrenię, ostatnio na nowotwór języka. Poeta opisuje swój protest przeciwko niej, sprzeczne uczucia do niej. TVP2 wyemitował z okazji wygranej poety program, w którym duzo uwagi poswięcono jego dziejom i przeżyciom osobistym.
Trudno zaprzeczyć, że własne doswidczenia warunkują twórcę, mnie zastanawia, czy nie wysuwają się na pierwszy plan przy ocenie dorobku artystycznego. Tabloidyzacja, "Rozmowy w toku", ze pozwolę sobie na trywializowanie. Jestem w stanie zaakceptować półprofesjonalne oceny w konkursie blogowym, jednak jesli mowa o książkach, literaturze, odczuwam niepokój. Zwłaszcza, że z być może pobieżnego zapoznania się mojego z twórczością Tkaczyszyna-Dyckiego nie wynika, aby przynajmniej te fragmenty, jakie udało mi się poznać w jakimkolwiek stopniu dorównywały tekstom pisywanym przez wymienionych tu tzw. internautów, akurat nieanonimowych, chociaż trudno wiązać z ich postaciami ocenę ich tekstów.
Do tekstu dopiszę uwagi:
- nagroda to statuetka i 100tys.PLN;
- nie można zakładać, że wyminieni przeze mnie czy inni piszący nie zostaliby nagrodzeni, gdyby zdecydowali się na udział, z drugiej strony w konkursie uczestniczyło sporo różnych prac
- z nagrodą literacką Nobla też nie każdy godzi się w sytuacji, kiedy o wyborze wydaje się decydować kraj pochodzenia czy tematyka owszem, czasem związana z osoba autrora, jednak raczej bywa to swoisty prekursor, nie pokrzywdzony przez los - osobiście nie rozumiem nagrody dla pani Lessing, choć dla Pamuka owszem.
Próbka poezji Tkaczyszyna - Dyckiego
IV. Zbiory
ten wielki dom jest za wielki
dla mnie i dla mojej matki
umierającej w łóżku po Argasińskiej
dla książek upchanych w kilku
pokojach i na strychu który też jest
po kimś pewnie po Argasińskiej (wszędzie tu
straszy) a w każdej książce znajduję
stronę z pieczątką pozostawioną wszelako
przez śmierć: oprócz pajęczyny w wilgotnym
zakątku która też jest po kimś pewnie
po Argasińskiej jest ten spis zagadnień
na końcu nie przeczytanej książki
VIII. Kółko zainteresowań
jesień już Panie daleko stąd
zostawiłem swoje dawne i niedawne
ciało z którym się kiwam
biegam w kółko po szkolnym boisku
z którym się nawet dzisiaj własnoręcznie
kiwam kiedy otwieram jedno wspomnienie
po drugim bo nigdy dość wspomnień z pierwszej
komunii na tyłach liceum (byliśmy właśnie
po lekcji wuefu) nie pytaj mnie zatem
o gmach szkoły i poszczególne izby
pytaj o strach przed złamaniem zakazu
i o woźnego który zaraz nadleciał
XX.
nie wolno stchórzyć kiedy wyjdzie
na jaw odrobina ich bohaterstwa
ale ją przechwycić jednym pocałunkiem
oni natomiast odwzajemnią się połykiem
jest ich co najmniej dwóch
i obaj kręcą tyłkiem
nic z tego panowie powiadam im przed budynkiem
publicznej użyteczności nic z tego
wracam do koszar w których się rządzi
chorąży Derkowski Czesław
("z ksiązki "Dzieje rodzin polskich")
Inne tematy w dziale Kultura