Piotr S. – polski inżynier zamordowany 7 lutego w Pakistanie. Czy ktoś z dostępem do Premiera zapyta, jak się sprawy mają? Czy minister Sikorski wypowie się na temat ufundowanej milionowej nagrody dla informatorów o sprawcach mordu?!
Czy minister Czuma w rezultacie miał rację mówiąc, że mordercy i ich rodziny byli znani polskim służbom wywiadowczym?! Co z tego wszystkiego w ogóle wynika?
Czy blogostan s-24 zamiast męczyć konia pracą magisterską o Bolku, gadaniem o „ugrać co da się ugrać, rzecz nie bez znaczenia”, pierdołami dymnymi Niesioła, zechce choć na moment skupić się nad tą tragedią, której nie obserwował przed i zrzucił do grobu – po?!
Nie ma już sprawy?!
Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae
A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś.
Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka