Patrzę i oczom nie wierzę, jak w złej bajce. Patrzę i oczy przecieram ze zdumienia. Partia ,która dzięki wyborcom dostała solidnego kopa, teraz poucza z barykady 1 majowej obecny rząd. Komuno wróć… można by było powiedzieć ha… ha… Zwolennicy zapytają się, czy aż tak było źle? Nie wdawajmy się w puste dywagacje.
Patrzymy na pochód pierwszomajowy i co widzimy? Pan Leszek Miller… pożegnany z hukiem, partia przepadła z kretesem za koligacje z Palikotem. Zaraz obok niego namaszczony dla było nie było przegranej sromotnie partii pan Czarzasty. Kim jest ten pan i tamten ,to wiadomo. Głębokie struktury po pe - zet – pe- erowskie. Fakt. Cały naród walczył jak to się kolokwialnie określa z komuną, a teraz wesoło wymachują wszyscy czerwonymi balonikami. Ludzie byli w tamtym okresie i prześladowani i pałowani, dużo oddało swoje życie dla lepszej Polski, a tu idą ,śmieją się i wymachują czerwonymi balonikami.
Wiadomo, spacer rodzinny musi być. Czyli połowa odpada, ok. lecz ta druga połowa? Co oni tam robili? Popierają to co kiedyś było? O tempora o mores! Po pierwsze, jeżeli mają być usunięte m.in. pomniki sowietów, to do diabła dlaczego ma się obchodzić 1 maja? Dla tzw. dłuższego ,,łykentu” jak mówi m.in. poseł Szejnfeld lub , że ,,niepoważnie traktuje się obywatele”. Mają być zlikwidowane nazwy ulic typu Marchlewski, Dzierżyński, Buczka, a tu marsz pierwszomajowy? Święto? Z niby jakiej paki?
Nie trzeba lubić tego gościa, bo to raczej większość go nie lubi – niejaki pan Kołodko określił to zabawnie, ludzie poszli sobie na spacer, było słońce i trzeba sobie pospacerować, ba… nawet stwierdził, że marsze KOD- u to w większości spacery, a nie marsze poparcia ,,obrony demokracji” sic!
No to sobie maszerują, maszerują sobie. Pan nowy przewodniczący pan Czarzasty leci sobie populistycznie na wszystkim co sobie upatrzy. Myśli, że zrobi wrażenie. Ba… chyba zrobił lub ichne sondaże zawyżają popularność SLD, bo nawet może ta partia w przyszłych wyborach wejść do Sejmu. Spokojnie, kuchenne wejście ,nie kuchenne, ale wejście. Może inaczej: mogą się ślizgnąć pięcio – procentówką. Wiadomo, że ichny dawny prezydent wg internetu ma zawsze poparcie 40 procent .To i niech tak zostanie. Poprzez pięcio - procentówkę, wychu@ają Pe-ezela. Dlatego też Pe-ezel jest ostatnio taki miękki. No… rozgrywa własne karty, bo te co by wyjęli w razie czego, to po nich.
Wracamy do aktualnego lidera polskiej odradzającej się lewicy. Kim jest lider? Nie będą psioczył ,bo dostanę gdzieś w ciemnej ulicy i po zawodach… takie ich metody, wiem. Jednak co mówi na ten temat słynna było nie było Wikipedia - były sekretarz PZPR, przydu… przyboczny prezydenta Kwaśniewskiego, słynne nominacje etc. Afera Rywina, nic nikomu nie udowodniono. Przyjaciel Mieczysława Wilczka... ehhh… Więc ?
Heraklit z Efezu powiedział: ,,nikt nie wchodzi do tej samej rzeki”.
Nawet sam wielki ,,najczerwieńszy” rzecznik prasowy Urban, było nie było jego ziomek ,powiedział wprost:
Czarzasty ? – niech jego imię będzie zapomniane !
Słynne w chwilach kryzysowych powiedzenie pana Czarzastego: ,,towarzysze, jestem pewien, gwarantuję ,mur beton ,daję głowę”. Ot taki człowiek wrócił i czaruje motłoch.
Tak było za czasów biura politycznego KC PZPR, podobne czarusie… jak go określali ,,był niczym orkiestra na Titanicu, woda zalewa , a on jeszcze wydawał dźwięki…”
Wracając do tych czerwonych baloników i maszerujących raźno towarzyszy. Dobrze, że nie było hasła - ,,proletariusze wszystkich krajów łączcie się”.
Tak na soczysty koniec.
Jeden z wpisów na blogu , trzeba to zacytować:
,,Po pierwsze, znaczna część społeczeństwa zwyczajnie skretyniała - brak jej elementarnej wiedzy historycznej i politycznej, brak fundamentalnej zdolności analitycznego myślenia i obiektywnej oceny sytuacji."
Nic dodać nic ująć, Komuno wróć… ha… ha… aż krew zalewa… kolor czerwony… jakby nie patrzył.
Inne tematy w dziale Polityka
