"Pisior" - czyż to nie jest gorsze od bycia faszystą? "GW" z przyjemnością udowodni tę tezę a jej naczelny intelektualista Żakowski wykaże, że słowa takie to nie jest pogarda dla innego człowieka.
Pomijając jednak ten wątek to jest interesujące , że znalazł się ktoś z wnętrza PO kto wystawił Tuska do mediów.
Tym samym jednak potwierdza jedną, znaną tezę - Tusk dobrze sobie radził do niedawna bo był chroniony przed takimi wpadkami. Teraz zaczął uruchamiać się mechanizm destrukcji znany z przypadków AWS i SLD. Jak długo potrwa względny spokój? Sądzę, że połowy jesieni. A później nastąpi noc długich noży w PO. Spadek notowań, niepewność swoich perspektyw skłoni wielu peowców do nerwowych ruchów. A jak wiadomo - gdy się tonie w bagnie nerwowe ruchy przyśpieszają zanurzanie.
Inne tematy w dziale Polityka