PRZYJAŹŃ

W trakcie internetowej wędrówki, zdarza się nam trafić na kogoś, o kim powiedzieć można, że nas rozumie. Że myśli PODOBNIE. Co jest uczuciem podnoszącym na duchu, pozytywnym, a zwłaszcza – poszukiwanym. Uczuciem innym od  częstego nieporozumienia wywodzącego się z niezrozumienia.

W trakcie cyberpodróży dostaję prezenty od losu, a te prezenty, to nowi ludzie, nieznane twarze, bliscy poznani w sieci. Nie mówię PRZYJACIELE, ale mówię: BLISCY.

Na temat przyjaźni, napisałem na blogu piklity: ...pojęcie PRZYJAŹNI, tak jak pojęcie MIŁOŚCI, zyskało w naszych czasach inne znaczenie. Znaczenie lżejszego kalibru. Poniekąd stało się synonimem słowa kumpel, koleżka, gość.
 
Przyjaciel, przyjaciółka, są to dzisiaj słowa charakteryzujące PRZELOTNYCH I TYMCZASOWYCH ZNAJOMYCH. Trochę bliższych, aniżeli znajomi od paru godzin, trochę odleglejszych jednak od ludzi będącymi przyjaciółmi NAPRAWDĘ. Bo przyjaźń PRAWDZIWA jest głęboka i nie ma nic wspólnego z kapryśną sezonowością cudzej sympatii.

Przyjaźń jest trwała, wypróbowana, sprawdzona w życiu; jest wiernością. Przyjaźń polega na wzajemnym poznaniu swoich charakterów, na wspólnym docieraniu różnych osobowości, na tolerancyjnych usiłowaniach zrozumienia drugiego człowieka, na lojalności.

A teraz przyjaźń prawdziwa znajduje się w odwrocie, jest zastąpiona uczuciem szczątkowym, karykaturalnym, uczuciem powierzchownym, namiastką pierwowzoru.

W trakcie internetowej wędrówki, zdarza mi się trafić na kogoś, o kim powiedzieć mogę, że mnie rozumie. Jakbyśmy znali się od dawna, jakby łączyły nas jednorodne wspomnienia, nic więc dziwnego, że w pewnym momencie jednego z naszych cyberspotkań, postanowiliśmy zostać wirtualnymi krewnymi.

Dlaczego przyszywanymi krewnymi, zapytacie. Bo brzmi to lepiej i nie kojarzy się źle, jak bycie przyjaciółką, lub przyjacielem. Bo DZISIEJSZA przyjaźń pomiędzy płciami trąci seksizmem.