ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU
110
BLOG

Reforma oświatowej reformy

ŻYCIE NA TEMBLAKU ŻYCIE NA TEMBLAKU Polityka Obserwuj notkę 1

Bez uprzedzenia zwołano posiedzenie złożone z kuratorów reprezentujących wszystkie przedsiębiorstwa pedagogiczne, jak uniwersytety, szkoły średnie, półśrednie i wczesnoporonne, składające się ze znakomitości oblatanych w zarządzaniu ludzkimi zasobami. 

Po forsownych debatach uchwalono, że z gospodarczego punktu widzenia nieletni obywatel powinien zrezygnować ze żłobka i natychmiast trafić do hodowlanej szkółki z wybiórczą edukacją. Tam spotka się z prawdziwym życiem i zostanie oświecony, na czym polega pragmatyczne podejście do etosu. 

Postanowiono, że rozpocznie naukę zaraz po zarośnięciu ciemiączka. Stwierdzono, że dzieciństwo jest stratą czasu, a zapisy do szkół prowadzić się będzie bezpośrednio po wylęgu, jeszcze na sali porodowej, tuż przed odcięciem pępowiny, bo przeciętny zjadacz chleba został stworzony po to, by zapierdalać, a nie po to, by cieszyć się odczuwaniem radości.

Uzgodniono, że od chwili notarialnego potwierdzenia ciąży, bachor przejdzie na własność państwa, a jego rodzice pełnić będą zaszczytną funkcję MAGAZYNIERÓW SUBSTYTUTU.

Jak zaznaczono, nie z każdego malucha musi być od razu cyrulik, literat lub insza ciemna masa. Dowiedziono bowiem, że inteligent jest niesłychanie trudny do pedagogicznego szlifowania: ma niekowalny charakter, nie poddaje się naginaniu i ciężej go przekabacić na tępą gnidę.

Czytanie, bazgranie, chyba to i potrzebne umiejętności, wszelako bez przesady: liczbę piśmiennych należy ująć w kluby, gdyż, jak uargumentowano, łatwej sterować umysłową dziewicą niż główkującym bez rozporządzenia, bowiem naukowcy z Bractwa Trzymających Się Stołka orzekli, że facet przesiąknięty wiedzą poczyna wierzgać na niewłaściwe strony i wydzielać z siebie jakieś buntownicze opary.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka