Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński
720
BLOG

Nasz stan gotowości do walki

Andrzej Owsiński Andrzej Owsiński Bezpieczeństwo Narodowe Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Andrzej Owsiński

Nasz stan gotowości do walki

Jesienne wybory zdecydują po której stronie barykady znajdzie się Polska.

Jeszcze do niedawna była to sytuacja przypominająca wybory przewodniczącego UE w których przegraliśmy stosunkiem 1:27. Dzisiaj jest już inaczej, możemy liczyć na znacznie lepszy wynik i to nawet w przypadku liczonej arytmetycznie przegranej. W dalszej przyszłości, jeżeli sytuacja będzie wyglądać podobnie jak dziś, możemy liczyć na sukces w tego typu zestawieniach. Na razie znajdujemy się ciągle w mniejszości w stosunku do zwolenników pogłębionej „integracji” UE, czyli bezwzględnego podporządkowania hegemonii niemieckiej.

Cała sprawa przestaje być aktualna w skali państwowej reprezentacji w przypadku wygrania wyborów przez obecną opozycję, głoszącą chęć udziału w tym procesie.

Można wprawdzie spodziewać się, że obecny rząd, usiłujący uzyskać bardziej niezależną pozycję w UE, też w ostatecznie skapituluje, ale tego nie należy przesądzać mając choćby na względzie narastający opór w całej Europie. Istnieją zatem warunki do prowadzenia walki o powstrzymanie degradacji unijnej Europy.

W tej walce potrzebne są odpowiednie środki, a nie tylko ilość głosów na unijnych forach. Liczy się przede wszystkim pozycja gospodarcza i to zarówno w wartościach bezwzględnych, jak i w tempie rozwoju.

Niestety w tym przedmiocie ustępujemy czołówce europejskiej osiągając w PKB 79 % średniej unijnej, gorzej jednak w przychodach osobistych – poniżej 50 %, a najgorzej w zasobach materialnych, zaledwie jedna trzecia, wszystko w przeliczeniu na siłę nabywczą i mieszkańca.

Niezależnie od dużego rozczarowania w stosunku do obietnic związanych z naszym wejściem do UE, ten stan znacznie utrudnia uzyskanie wpływowej pozycji w tym zgromadzeniu. Najwyraźniej trzeba szukać innej drogi do sukcesu politycznego.

Podobną sytuację mieliśmy w czasie walki o obalenie sowieckiego władania w środkowej Europie, jednakże potężny ruch „Solidarności” stanowił istotny, a może nawet decydujący o wyniku czynnik. Stworzenie wielkiego ruchu społecznego w Polsce z odpowiednimi partnerami w innych krajach unijnych może wpłynąć pozytywnie na zmiany.

Europa miała znakomitą szansę na zjednoczenie sił pod przewodnictwem chadecji, która miała organizację europejską w postaci unii chrześcijańsko demokratycznej. Niestety, w decydującym momencie włączenia do UE krajów Europy środkowej zabrakło jej twórców, „ojców” europejskiej wspólnoty. ludzi o odpowiednich horyzontach myślowych i wartościach ideowych. Ich formalni następcy okazali się całkowicie niedorośli do dziejowego wyzwania, lub też zwykłymi agentami sił zmierzających do degradacji roli Europy.

Doszło do tego, że nawet nazwa „chrześcijańska” została wyeliminowana z UE, ale na całe szczęście jest jeszcze kilka chrześcijańskich krajów w Europie, z Polską w czołówce, które mogą i powinny przypomnieć Europie jakie są jej korzenie i gdzie należy szukać ratunku przed upadkiem i zagładą. Realizacja tego zadania wymaga mobilizacji sił na skalę „Solidarności” i okazją do tego są właśnie wybory.

Warunkiem nieodzownym jest ogłoszenie otwartej walki o taką postawę narodową, która jest jedyną gwarancją naszego przetrwania, a nie licytacja kto da o 100 zł więcej i kupi sobie „elektorat”.

Nie chodzi bowiem o żaden „elektorat”, ale o naród polski, a wraz z nim i inne narody Europy.

W swoim czasie pisałem wiele o konieczności stworzenia powszechnego ruchu w obronie chrześcijańskiej kultury, niezależnego od organizacji politycznych i kościelnych, który będzie w stanie przeciwstawić się ofensywie mocy zła we wszystkich jej postaciach,

Partie polityczne w Europie poddały się masowo tej ofensywie, przyjmując narzucony, najpodlejszy styl walki w postaci obiecanek, traktujących społeczeństwo jako bezwolną masę przeznaczoną do stałego manipulowania. Ciągle aktualna jest sowiecka szkoła rządzenia za pomocą prania mózgów, co brzmi już zbyt nachalnie, ale co wciąż jest aktualne. Dlatego właśnie trzeba szukać nowej drogi wyrazu rzeczywistych ludzkich potrzeb, a przede wszystkim wyjścia z kręgu chocholego tańca śmierci.

Taką drogą może być powszechny ruch skupiający wszystkich ludzi dobrej woli, chcących żyć w świecie szanującym chrześcijańskie nakazy życia człowieczego, jako podstawę wszelkich rozwiązań politycznych i społecznych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo