OZON OZON
317
BLOG

Nakryją nas turbanami

OZON OZON Polityka Obserwuj notkę 4

Zamieszki w Egipcie, wbrew opinii światowej, wcale nie są wydarzeniami, które muszą się zakończyć dobrze. Być może Egipcjanie wywalczą sobie dzięki swej determinacji wolność, ale kluczowym pytanie brzmi - co oni później z tą wolnością zrobią? A tego już pewnym być nie można.
 
Dotychczasowe 30-letnie dyktatorskie rządy Hosniego Mubaraka oprócz wielu swoich wad miały jedną podstawową i zasadnicza zaletę, nie pozwalały dojść do władzy Bractwu Muzułmańskiemu. Radykalnej islamskiej organizacji, której dewiza brzmi: Allah jest naszym celem. Prorok naszym przywódcą. Koran naszym prawem. Dżihad naszą ścieżką. Śmierć na ścieżce Boga jest naszą jedyną nadzieją. To nie są ludzie, do których warto wyciągać rękę.
 
Zamieszanie w Egipcie i ewentualna zmiana strategii tego państwa wobec najbliższego otoczenia może doprowadzić do skrajnej destabilizacji w regionie. Pamiętajmy, że głównym stabilizatorem są Stany Zjednoczone, które oprócz okupacji w Iraku wpływają na region poprzez głównych sojuszników, czyli Turcję i Izrael. To drugie państwo jest szczególnie istotne.
 
Nie ma chyba lepszego momentu dla islamistów na rozwiązanie problemu Izraela niż teraz. W USA prezydentem jest człowiek, którego połowa Amerykanów podejrzewa o to, że jest wyznawcą Allaha. Lewacka część Europy (a jak wiadomo, nie jest ona mała) dumna jest ze swojej niechęci do Żydów. Okoliczne państwa, czyli Egipt, ale także Jordania zaczynają właśnie swoją drogę do wolności (czytaj: do sojuszu antyizraelskiego). Sytuacja Izraela radykalnie się pogarsza.
 
Islamiści skupiają się teraz na wojnie z Amerykanami w Iraku i Afganistanie, ale amerykańscy soldiers nie będą przecież na bliskim wschodzie wiecznie. Następnym celem dla islamistów będzie Izrael, którego sytuacja stanie się niebawem dramatyczna, a później cała ta islamska machina skupi się na Turcji. Gdy i Turcja w końcu powróci do swej imperialnej tradycji, przyjdzie czas na nas. Muzułmanie we Francji tylko czekają na sygnał, żeby nakryć nas turbanami. To właśnie zaczyna się na ulicach Egiptu.
OZON
O mnie OZON

Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka