pandada pandada
235
BLOG

Narkolektura

pandada pandada Polityka Obserwuj notkę 6

Można dyskutować, można się jeszcze zastanawiać, ale z przywrócenia Sienkiewicza do szkół nie ustąpię. Prędzej ustąpię ze stanowiska (ministra) niż z tego, żeby przywrócić Henryka Sienkiewicza polskiej młodzieży - podkreślił.

Zdaniem Giertycha, w kanonie lektur muszą znaleźć się powieści: "W pustyni i w puszczy", "Potop", "Krzyżacy" i "Quo vadis". To są cztery podstawowe książki, które stanowią  archetyp, absolutny, ścisły kanon kultury (...).

Jak słyszę głos pana Michnika, który lamentuje, że się to przywraca, to mam wrażenie, że wycięcie Sienkiewicza było intencjonalnym działaniem w celu skrzywienia podstaw patriotyzmu polskiego - ocenił.

W opinii Przemysława Andrejuka źródłem narkokultury i sięgania po uzywki jest rynek gadżetów i fonografii, które oprócz nośników artystycznych promują także złe treści, w tym popularyzują konopie indyjskie. - Chodzi tu głównie o logo marihuany. Chcemy wprowadzić zakaz promocji tego wizerunku- mówił Andrejuk.

Liga chce także walczyć z ciągle legalnym w Polsce handlem ziarnami marihuany.
-Przygotowując tą regulację bazowaliśmy na doświadczeniach służb celnych, które zgłaszały, że nie wiedzą jak rozwiązywać ten problem. W świetle prawa obrót tymi nasionami jest legalny. Teraz chcemy dać służbą 1 oręż prawny by z tym walczyły – przekonywał Andrejuk.

1 pisownia oryginalna

Zagłoba prawił o dawniejszych i nowszych czasach, o wojnach z Kozaki, o zdradzie Radziwiłła, o tym, jako pana Sapiehę na ludzi wyprowadził.

- Radziłem mu - mówił - iżby siemię konopne w kieszeni nosił i po trochu spożywał. To tak ci się do tego przyzwyczaił, że teraz coraz to ziarno wyjmie, wrzuci do gęby, rozgryzie, miazgę zje, a łuskwinę wyplunie. W nocy, jak się obudzi, także to czyni. Od tej pory tak mu się dowcip zaostrzył, że i najbliżsi go nie poznają.

- Jakże to? - pytał starosta kałuski.

- Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa.

- Bodajże waszą mość! - rzekł jeden z pułkowników. - Toż w brzuchu oleju przybywa, nie w głowie.

- Est modus in rebus!- rzecze na to Zagłoba -trzeba co najwięcej wina pić: oleum, jako Iżejsze, zawsze będzie na wierzchu, wino zaś, które i bez tego idzie do głowy, poniesie ze sobą każdą cnotliwą substancję. Ten sekret mam od Lupuła, hospodara, po którym jakwaściom wiadomo, chcieli mnie Wołosi na hospodarstwo posadzić, ale sułtan, który woli, by hospodarowie nie mieli potomstwa, postawił mi kondycję, na którą zgodzić się nie mogłem.

- Musiałeś waść siła konopnego siemienia i sam zażywać? - rzekł na to pan Sobiepan.

- Ja nie potrzebowałem, ale waszej dostojności z całego serca radzę!- odparł Zagłoba.

Słysząc te śmiałe słowa, zlękli się niektórzy, żeby ich pan starosta kałuski do serca nie wziął, lecz on, czy nie zmiarkował, czy nie chciał zmiarkować, dość, że uśmiechnął się tylko i spytał:

- A słonecznikowe ziarna nie mogą konopnych zastąpić?

- Mogą - odrzekł Zagłoba - jeno ponieważ olej ze słoneczników jest cięższy, przeto trzeba wino mocniejsze pić od tego, które teraz oto pijemy.

Pan starosta zrozumiał, o co chodzi, rozochocił się i zaraz kazał co najlepszych win przynieść. Za czym uradowali się w sercach wszyscy i ochota stała się powszechną.

pandada
O mnie pandada

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka