Czyli odpowiedzi na pytania dziennikarzy brzmiace (mniej wiecej) tak:
"Oczywiscie dyskutowalismy na ten temat, Komisja Europejska i Polska staraja sie, zeby wszystko bylo jak najlepiej dla Polski i Unii Europejskiej, jest to bardzo wazne i jest to priorytetem".
Podejrzewam, ze gdyby zapytac ich o kwestie podniesienia podatkow, krzyza przed palacem prezydenckim, przemeblowania w Bialym Domu (Obama zatrudnil projektantow wnetrz, ktorzy zmienili wystroj Owalnego Gabinetu po raz pierwszy w historii), czy cokolwiek innego - odpowiedzi bylyby takie same.
Nie to, ze wymagalbym od nich wchodzenia w szczegoly, ale mowienie samymi ogolnikami w odpowiedzi na konkretne pytania...