Piszę "Solidarność", a muzycznie już zawsze będzie mi się to kojarzyć z utworem U2:
I w tym roku nie udało się wspólnie.
Lech Wałęsa brnie w absurdy.
Lech Kaczyński, wyraźnie wspiera tych, co hasłem "Solidarność" raczej grają dla siebie i pod siebie.
W wolnej Polsce,wciąż nie potrafimy się zjednoczyć pod tak banalnym, ale jakże wypełnionym treścią przesłaniem.....
Co z tego wszystkiego wyniesie, dorastające dopiero pokolenie?
Czy dostanie od nas "zaczyn", by samemu w przyszłości dokonać rzeczy wielkich?
Inne tematy w dziale Kultura