Rozłożyłaś się nad rzeką pochyłością wierzb. Wzbiłaś w powietrze, jakby nagłym alarmem poruszona. Pachniesz po wiosennym deszczu. Że też o zachowanie twojej urody, muszą dbać zza biurek. Pieczątkami.
Kolejne wysypisko głupoty w lesie.
***
Próbujesz iść wzdłuż drogi, podpierając się o rower. Pijak, złodziej. Kłótliwy w dodatku. To częste skojarzenia. Duma nie pozwala walczyć ze słabościami. A tak w ogóle, to ani my lepsi, ani gorsi od reszty. Ci naprawdę źli, to przecież margines. Pracujemy na wizerunek.
Za zarobione za granicą pieniądze, stawiasz swój wymarzony dom.
***
Twój dziadek wspominał czasy, gdy nie miał co jeść. W obozie, powszechną strawą dla przerażonych oczu, była kolba karabinu. Twój ojciec nieraz uciekał przed milicyjną pałką. Rencista. Ty wychodzisz dziś na ulicę, by zamanifestować, że się nie zgadzasz.
Tak po prostu.
***
Łapiesz każdą okazję, by cokolwiek zarobić, a pomimo to nie masz pewności, czy wystarczy na kolejny miesiąc. Dobrze, że dzieci dostają w szkole coś ciepłego. Zrobisz wszystko, aby wyszły na ludzi.
Los się musi odmienić.
***
Naciskasz ciężką klamkę i przekraczasz próg tysiącletniej tradycji. Próbujesz zrozumieć ten fenomen. Feria barw z witraża, pada jaskrawym promieniem wprost na twoją twarz.
...święć się imię Twoje...
***
piękno, ludzie, kontrasty, pamięć, tożsamość
to Ojczyzna ma
Inne tematy w dziale Kultura