Czy Tomasz Sikora się wyspał?
Jak Justyna Kowalczyk pomieści wszystkie swoje narty, w ciasnych kontenerach, jakie przeznaczono dla poszczególnych ekip?
Który kombinezon najlepiej leży na Adamie Małyszu?
Wioska olimpijska, stwarza odpowiednie warunki dla koncentracji przed startem, a może tą koncentrację utrudnia, przez znikomy komfort?
Dlaczego trasy biegowe są tak płaskie, skoro nasza faworytka lubi strome i trudne?
Czy normalna skocznia w Whistler, przypomina tą w Szczyrku, czy wręcz przeciwnie?
Dlaczego czarne, jest lepsze od biało - czerwonego?
Uwiera, a może przestało?
Jak często odbywa się kontrola antydopingowa i czy wpływa na pęcherz moczowy, w stopniu uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie?
Czy pewne, celne strzelanie, oznacza także szybki bieg?
A co jak zawieje z tyłu, zamgli, nasypie świeżego śniegu, temperatura będzie za wysoka lub za niska? Co z deszczem i zbyt małą ilością kibiców na trasach?
Co się stanie, jak serwismeni źle posmarują, pozycja dojazdowa będzie niewłaściwa, magazynek w karabinie się zatnie?
***
Gdybyśmy potrafili odpowiedzieć na te i tym podobne pytania, to prawdopodobnie moglibyśmy już dziś przewidzieć, czy z Kanady przywiozą nasi olimpijscy faworyci medale.
A tak? W sytuacji, gdy coś się jednak nie uda, medali nie będzie, to te pytania z powodzeniem będzie można przekuć w całą litanię powodów, dlaczego stało się tak, jak się stało..
I tylko Justyna Kowalczyk powinna spodziewać się, że przed następnymi igrzyskami, to wszystko wróci. Może nawet ze zdwojoną siłą...
Inne tematy w dziale Rozmaitości