III Festiwal Filmów Rosyjskich "Sputnik nad Polską" - impreza trwa w Warszawie jeszcze do niedzieli, a potem, zdaje się, wyrusza w objazd po Polsce. Wybrałem się, jak dotąd, na 4 filmy i może mam pecha, ale dwa z nich to były chamskie empegi, o jakości filmików internetowych. W tym, niestety, "Nostalgia" Tarkowskiego, z dodatkową jeszcze atrakcją w postaci rosyjskiego lektora. Twórca pewnie by się ucieszył.
Drugi empeg, na który wybrałem się aż do kina, to "Niedługo wiosna" Storożewej - tak czy tak wielkie rozczarowanie po rewelacyjnej "Podróży ze zwierzętami domowymi", dobra jakość obrazu by tu chyba niewiele pomogła (chociaż, oczywiście, nigdy nie wiadomo).
Niezależnie od kwestii formatu, radzę też dobrze wybierać tytuły, jeśli ktoś się na festiwal wybiera, bo mam wrażenie, że w programie jest niezła zbieraninka - filmy telewizyjne, prace dyplomowe itp.
Co mogę polecić z czystym sumieniem, to parę filmów, które widziałem wcześniej - wspomniana "Podróż ze zwierzętami domowymi" oraz "Kierowca dla Wiery". Niezła jest też "Wyspa", ciekawy, choć nieco słabszy - "Shultes". Oczywiście zalecam upewnić się najpierw, że prezentowane będą prawdziwe filmy, a nie cyfrowe mutanty.
Inne tematy w dziale Kultura