Redaktor Janicki z Polityki nie może się połapać co do nowego ugrupowania PJN. Czy oni są za ziobryzmem, IV RP i spiskową teorią nt. Smoleńska, czy przeciw? Razem z redaktorem Ordyńskim wzięli na spytki pana Mojzesowicza i panią Kluzik i jęli nerwowo dopytywać, czy np. zarzuty wobec rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej są w ogóle dopuszczalne? Ci państwo jednak - niekumaci chyba jacyś - zupełnie nie potrafili odpowiedzieć na te pytania. Mówili o roli Polski w regionie, o sprawach gospodarczych, o potrzebie wyjaśnienia katastrofy z uwagi na pamięć o przyjaciołach. Redaktor Janicki pozostał zdezorientowany i prawdę mówiąc, nie wiem, jak to wszystko się dla niego skończy. Jeśli pani Kluzik i jej koledzy nie zmienią języka, obawiam się, że redaktor nie będzie mógł po prostu pracować.
Inne tematy w dziale Polityka