Kochany Pamiętniku. Dziś blogerzy "Fakt - Opinie" skasowali - prawdopodobnie to oni - zamieszczony pod ich wpisem mój komentarz. A przecież dotyczył on głównego tematu w wielkopiątkowym wydaniu ich gazety, tematu na całą pierwszą stronę (okładkę?). Dlaczego więc? Nie wiem, blogerzy "Fakt - Opinie" nie wyjaśniają, po prostu - bach, i już. Czy może dlatego, że był nie na temat? Ale tak rozumować mógłby tylko tępy PRL-owski cenzor - wicie rozumicie, inteligentny człowiek rozpoznałby, że był to komentarz do bloga, w tym również, i to w szczególnym stopniu, do ostatniego na nim wpisu. Inteligentny i krytyk się niebojący bloger takiego komentarza nie skasowałby, bo czułby, że to cenzura i wycinka niewygodnych opinii.
Czy może mój komentarz został uznany za niestosowny, rażący czyjeś uczucia? Może, ale jeśli blogerzy "Fakt - Opinie" wykazują tego rodzaju wrażliwość, powinni usunąć mój komentarz razem z całym wpisem, zamknąć blog i w ogóle wypisać się z tej gazety.
A może to administracja uczyniła? Mniej prawdopodobne - komentarz wisiał wiele godzin, co najmniej do wczoraj wieczorem. Aczkolwiek bardzo to do administracji podobne. Pewnie się nie dowiem.
Cóż, w tych trudnych czasach każdy próbuje poszerzyć krąg swoich odbiorców, zdobywać nowych klientów. Producent kombajnów uruchamia w przybudówce taśmę montażową zegarków. Tylko patrzeć, jak na salonie zawita blog "Nasz Dziennik - Wysokie Obcasy".
Inne tematy w dziale Rozmaitości