Paweł K. Janowski Paweł K. Janowski
824
BLOG

Chomik. Nowe Wunderwaffe

Paweł K. Janowski Paweł K. Janowski Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Według bezcennej mądrości pani Olgi, najnowszej lewicowej frontwomenki, granica między zwierzętami a ludźmi nie istnieje. A jeżeli komuś się wydaje, że jest inaczej, to tylko mu się wydaje. Tako rzekła i tak jest. A potwierdziło towarzystwo lewackiej adoracji i aberracji, po czym wypłaciło należne honorarium za pisanie podobnych, oświeconych i natchnionych myśli. 

W związku z tym ucieszyły się wszystkie zwierzaki, robaki, bakterie i wirusy. Kornik drukarz już obżera się w najlepsze Puszczą Białowieską. Wszyscy kumple mu zazdroszczą, bo został bohaterem w walce o wolność, równość, niemieckość i dobry humor Sorosa. Puszcza umiera aż dech zapiera… z podziwu dla skuteczności ekościemniaczy.

W tych pięknych okolicznościach braku granic, braku rozsądku i braku wszystkiego, co normalne, nie mogło zabraknąć pani europoseł Spurek. To ta pani od skórzanych pasków i schabowych sprzed pięciu lat, weganizmu od 3, a euroizmu od zawsze. Pani Spurek nie zawodzi, gdy na świat przychodzi nowa dyrektywa. Najlepiej horyzontalna, równościowa i nowoczesna. Tak też się stało.

Jak wszyscy wiemy wiele ostatnio w Polsce się buduje. Wśród wielu budów jest jedna, która zadrą stoi w sercu kanclerz Merkel i towarzyszowi Putinowi, o przepraszam chciałem napisać ekologom. Tak więc piszę – zadrą stoi ekologom droga ekspresowa S7. Rozciągnięta jest między Gdańskiem a Rabką Zdrój, ma długość 706 km, co czyni ją najdłuższą drogą szybkiego ruchu w Polsce. Dlaczego wyznawcy ekoizmu i euroizmu tak bardzo denerwują się? Ponieważ okazało się, że szczury, myszy, no i chomiki są w związku z jej budową zagrożone. Brak ich, a zwłaszcza tych ostatnich, zagraża spokojowi na Ziemi, ruchowi planet i dobremu samopoczuciu Niemców i Ruskich.

Przedstawmy nowego bohatera w dwóch słowach. Chomik europejski jest gatunkiem gryzonia z rodziny chomikowatych i jest jedynym przedstawicielem rodzaju Cricetus, który oddzielił się od chomików średnich około 7-8 milionów lat temu. Ma rodowód poważmy jak widać. Tylko pozazdrościć. Więc pani europosłanka pobiegła z kagankiem oświecenia do miast i wsi polskich z hasłem na piersiach „Ratować chomiki”. Dlaczego o myszach i szczurach nie wspomniała? Może dlatego, że prezydent Trzaskowski zorganizował dodatkowe jadłodajnie dla wszystkich bezdomnych gryzoni w Warszawie.

Więc pani doktor, niczym działo samobieżne, czyli działo umieszczone na podwoziu jakiegoś pojazdu mechanicznego, podąża za linią frontu ideologicznego i ostrzeliwuje pozycje przeciwnika. Dzielne to działo i dzielna pani doktor. Pewnie napędzana paliwem odnawialnym. Nie wiem, bo do baków jej nie zaglądałem i nie mam wyciągu z jej konta, mogę jedynie patrzeć z podziwem na jej zatroskane oczy umieszczone na tle pustej sali europarlamentu. Samotność, to nie przelewki, proszę Państwa.

Trzeba coś zorganizować w tej kwestii, bo zalew horyzontalnych i wertykalnych dyrektyw w wykonaniu i z inspiracji pani doktor doprowadzi do wycięcia wszystkich lasów, tych jeszcze nie zeżartych przez przyjaciół korników.

Pamiętajmy, że głównym uzbrojeniem działa samobieżnego może być zarówno armata, dyrektywa, haubica, interpolacja, a czasami nawet moździerz. A pani doktor nie posiada obrotowej wieży ideowej i zmiana kierunku prowadzenia ognia przez panią eurodoktor wymaga przestawiania całego działa. To nie jest takie proste. W takiej roli działo samobieżne podąża za jednostkami czołowymi wspierając je w razie potrzeby ogniem artyleryjskim. A pani jest bardzo wykształcona, bardzo ukierunkowana i bardzo zdeterminowana. Znakomicie radzi sobie z małymi celami punktowymi, takimi jak silnie okopane karabiny maszynowe, strategiczne inwestycje, działa przeciwnika, schrony bojowe, które niszczy dyrektywami bezpośrednimi wystrzeliwanymi z małej odległości.

Tak też przed nam bój nieostatni. Bój ekologiczny, bój o wolność chomików, żarcie dla robali i spódniczki biodegradowalne, dlatego prorokini Tokarczuk wkroczyła do akcji. Już się wstydzi, że za pięćdziesiąt lat będziemy się wstydzili, że jedliśmy kiełbaski przy ognisku i mielone do obiadu, że naszych braci chomików nie szanujemy i nie budujemy im apartamentowców.

Dlatego czas budować szeroką koalicję - flaki na barykady, bo nie będzie zagrychy w ciągu dekady.

Dr Paweł Janowski

Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”

Felieton ukazał się w „Tygodniku Solidarność”


https://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Janowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości