Polski rząd rozkładem głosów 237:203 otrzymał wotum zaufania we wczorajszym sejmowym głosowaniu. Nie muszę oczywiście mówić o braku zaskoczenia tym wynikiem. Głosowanie przeciwko rządowi oznaczałoby bowiem jednoznaczne opowiedzenie się przeciwko korupcji, nieuczciwości i hipokryzji w polskiej polityce. A na to jako naród nie jesteśmy gotowi, co zostało zamanifestowana przez naszych reprezentantów na najwyższych szczeblach władzy. Nie chcemy zmieniać naszych standardów.
Pamiętacie? U progu drzwi stoi "pisowska sekta" gotowa przejąć urzędnicze fotele. Wolimy "opiekę" mafii. Co prawda, biorą za nią wyniszczające miesięczne haracze, ale przynajmniej nas "chronią" i dbają o nasze utrzymanie, emerytury, zdrowie, odpowiednie wykształcenie i wygląd podwórka. Czy więc kogoś może oburzać to, że mafia robi to, co jest zgodne z jej naturą? Przepraszam - w zasadzie to jest oburzające, że mafia kłamie, oszukuje i przekupuje! Ale... kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem! Widzisz?! Już tak łatwo nie potępisz prezesa Belki, ministra Nowaka, ministra Sienkiewicza, ministra Sikorskiego, czy w końcu Prezesa Rady Ministrów za brak reakcji, prawda? Wszyscy coś mamy za uszami, czyż nie, mój drogi faryzeuszu?
CAŁOŚĆ:
http://www.pbartosik.pl/2014/06/czy-polski-rzad-powinien-otrzymac-wotum.html