Paweł Pomianek Paweł Pomianek
84
BLOG

Niepokalanie Poczęta, módl się za nami!

Paweł Pomianek Paweł Pomianek Kultura Obserwuj notkę 1

1854 r. Po wiekach sporów teologicznych, dzięki zaangażowaniu papieża Piusa IX Kościół ogłasza trzeci w swojej historii wielki dogmat mariologiczny: uznaje, że Maryja już w chwili poczęcia w łonie swojej Matki nie miała w sobie zmazy grzechowej. Od tego momentu każdy kto uważa inaczej, automatycznie wyklucza się z Kościoła i traci szansę zbawienia.

 

Tak przynajmniej uważał Kościół do roku 1962 r., bo po Vaticanum II klarowna od wieków soteriologia Kościoła katolickiego niestety mocno się rozmyła. Nie wchodząc jednak w spory dotyczące tej płaszczyzny (bo zupełnie nie temu chciałem poświęcić swój wpis), warto tylko napisać jednoznacznie, że Niepokalane Poczęcie jest dogmatem. A w każdy dogmat katolik ma obowiązek wierzyć. Deklarowanie niewiary w jakikolwiek dogmat jest równoznaczne z samodzielnym wykluczeniem się z Kościoła.

 

W tym wspaniałym dniu – w którym obchodzimy jedną z czterech największych Uroczystości maryjnych w ciągu roku liturgicznego (niemal każda z nich odnosi się do któregoś dogmatu; jedynie Zwiastowanie odnosi się zarówno do Dziewictwa Maryi, jak i dogmatu o Bożym Rodzicielstwie), warto przypomnieć w kilku zdaniach o historii kształtowania się dogmatu i jego ostatecznym brzmieniu oraz tym, co z niego wynika.

 

Kwestia Niepokalanego Poczęcia Maryi pojawiała się w tekstach teologicznych już w II w. (św. Justyn). W V w. ta kwestia miała ważne miejsce się w sporze św. Augustyna z Pelagiuszem. Do dojrzewania dogmatu bardzo przyczyniła się liturgia. Na Wschodzie już w VII w. pojawiło się w Kościele święto Poczęcia Maryi, „najświętszej” i „najczystszej”. Na Zachodzie kult Niepokalanego Poczęcia, mimo sprzeciwu św. Bernarda, wypływa w wieku XII. Najpoważniejszy spór między immakulatami (zwolennikami Niepokalanego Poczęcia) i makulatami (przeciwnikami) rozpoczął się w wieku XIII. Głównymi przeciwnikami byli dominikanie na czele ze św. Tomaszem z Akwinu. W XV w. pojawiły się pierwsze orzeczenia Kościoła, ale nie miały one rangi dogmatu. W 1617 r. papież Paweł IV zakazał wygłaszania publicznie opinii sprzecznych z wiarą w Niepokalane Poczęcie.

 

Uroczystego ogłoszenia dogmatu dokonał papież Pius IX bullą Ineffabilis Deus w 1854 r. Wcześniej zwrócił się do biskupów z całego świata z pytaniem, jak wierni traktują kwestię Niepokalanego Poczęcia Maryi. 603 z 546 biskupów postulowało ogłoszenie go jako dogmatu. Przeciwnych było tylko 29, z czego aż 24 z racji niedogodności chwili. Było więc jednoznaczne, że cały Świat katolicki wierzy w to, że osoba Maryi od pierwszej chwili swojego zaistnienia była wolna od grzechu.

 

Co wynika z dogmatu? Można by pisać o tym długo, ja chciałbym poruszyć tylko dwie sprawy: 

1) Nie jest on sprzeczny z tym, że każdy z nas potrzebuje odkupieńczej Męki Chrystusa, by zostać uwolnionym m.in. od grzechu pierworodnego. Maryja też potrzebowała Odkupienia, tylko z racji przewidywanych zasług Jezusa Chrystusa (Bóg istnieje poza czasem) otrzymała uprzedzające oczyszczenie z grzechu. Tzn. nie jak w przypadku człowieka, została oczyszczona z grzechu, który już się pojawił, tylko w przypadku Maryi grzech pierworodny – który z racji tego, że była człowiekiem niejako naturalnie się Jej należał – został „powstrzymany” jeszcze przed zaistnieniem, albo inaczej, został zniszczony w momencie zaistnienia osoby Maryi.

2) Dogmat prowadzi nas również do tej prawdy, że Maryja nie popełniła grzechu w całym swoim życiu. Bo wówczas bez sensu byłoby jej oczyszczanie z grzechu pierworodnego, który jest niejako najbardziej naturalny – najtrudniejszy do oderwania od ludzkiej natury. W ten sposób dogmat o Niepokalanym Poczęciu (podobnie jak dogmat o Dziewictwie) łączy się nierozerwalnie z prawdą o całkowitej bezgrzeszności i świętości Maryi.

 

Na sam koniec przytaczam brzmienie dogmatu: „Na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bożej Rodzicielki, dla wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga, mocą przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana nietkniętą od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć” (cyt. za: Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, Poznań 1988, s.269).

 

 Maryjo, Niepokalanie Poczęta – módl się za nami!

Jestem świeckim magistrem teologii katolickiej sympatyzującym z odradzającym się w Kościele ruchem tradycjonalistycznym. Tematy najbliższe mi na polu teologii, związane w dużej mierze z moją duchowością, to: liturgia (w tym historia liturgii), mariologia i pobożność maryjna, tradycyjna eklezjologia oraz szeroko pojęta tematyka cierpienia w odniesieniu do Ofiary krzyżowej Jezusa Chrystusa. Przez lata zajmowałem się także relacją przesądów do wiary katolickiej. W życiu zawodowym zajmuję się redakcją i korektą tekstów (jestem również filologiem polskim) oraz pisaniem. Zapraszam na stronę z poradami językowymi, którą wraz ze współpracownikami prowadzę pod adresem JęzykoweDylematy.pl. Ponadto pracuję w serwisie DziennikParafialny.pl. Moje publikacje można odnaleźć w licznych portalach internetowych oraz czasopismach.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura