Miniony tydzień. Dwie bardzo dobre wiadomości

Ostatni tydzień przyniósł nam dwie bardzo dobre wiadomości. Po pierwsze i najważniejsze Benedykt XVI zniósł ponad dwudziestoletnią ekskomunikę nałożoną w 1988 r. na czterech biskupów wyświęconych przez abpa Marcela Lefevre’a. Po drugie ministrem sprawiedliwości został członek Stowarzyszenia KoLiber – Andrzej Czuma, który już teraz zapowiedział kilka pozytywnych zmian.

Tradycjonaliści katoliccy odmówili w intencji zdjęcia ekskomuniki z ich przełożonych tysiące różańców. W tym wypadku, dzięki dobroci i roztropności obecnego Papieża ich modlitwy zostały wysłuchane. Myślę, że nic piękniejszego niż zdjęcie ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystycznych nie mogło się zdarzyć w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. To wspaniała wiadomość dla wszystkich szanujących Tradycję Kościoła i widzących, jak wiele niepokojących tendencji zadomowiło się w Kościele ostatnich dziesięcioleci. Oby integracja pogłębiała się nadal, oby tradycjonaliści stali się nurtem decydującym o kierunku, jaki obierze Matka-Kościół w niedalekiej przyszłości.

Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na ton listu, jaki z tej okazji wystosował do Benedykta XVI, przełożony Bractwa Świętego Piusa X bp Bernard Felay. Jego pokorny ton z jednej strony zaskakuje, z drugiej pokazuje, jak głębokie jest oddanie lefebrystów papieżowi, mimo iż wytykają mu oni mnóstwo błędów. „Wyrażamy naszą synowską wdzięczność Ojcu Świętemu za ten gest, z którego korzyść odniesie nie tylko samo Bractwo Św. Piusa X, ale i cały Kościół. (…) Wyrażając wdzięczność Ojcu Świętemu oraz tym wszystkim, którzy dopomogli mu w wykonaniu tego odważnego gestu, z zadowoleniem przyjmujemy również fakt, iż dekret z 21 stycznia br. mówi o konieczności „rozmów” ze Stolicą Apostolską — rozmów, które umożliwią Bractwu Św. Piusa X wyjaśnienie fundamentalnych kwestii doktrynalnych, które uważa ono za przyczynę obecnych problemów Kościoła. Mamy niezłomną nadzieję, że w tej nowej atmosferze będziemy wkrótce świadkami uznania praw katolickiej Tradycji” – tekst w całości polecam zwłaszcza tym, którzy kojarzą lefebrystów jedynie z agresywnymi wypowiedziami.

Okoliczności, w jakich dokonała się zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości są na pewno przykre. Natomiast sam fakt owej zmiany jest informacją znakomitą. Jestem przekonany, że jeśli tylko nie okaże się to niemożliwe, Andrzej Czuma, jako członek naszego Stowarzyszenia KoLiber zrobi niemało, by nasz system sądowniczy, był choć trochę bardziej normalny. A Korwin jako doradca? Pomysł niezły, bo teoretykiem to on nie jest najgorszym. Zobaczymy, jak się sprawy potoczą. Liczę, że minister Czuma (zdaje się, że pierwszy minister będący członkiem zwyczajnym Stowarzyszenia KoLiber) wstydu KoLibrowi nie przyniesie.