Paweł Wieciech Paweł Wieciech
190
BLOG

Wychować Platformę Obywatelską

Paweł Wieciech Paweł Wieciech Kultura Obserwuj notkę 1

Oto Platforma Obywatelska i jej najjaśniejszy reprezentant – właśnie zaprzysiężony prezydent Bronisław Komorowski okazują się być ludźmi małej kultury i złego wychowania. Do tej pory przedstawiający się za pomocą profesjonalnego pijaru jako ludzie najlepiej nadający się na krajowe i zagraniczne salony okazali się być ludźmi kierującymi się niskimi pobudkami i niesłychaną butą. Jednym słowem spadkobiercy niegdysiejszej partii „ludzi rozumnych” jaką była Unia Wolności o której mało kto już dziś pamięta, zachowują się jak najgorsze typy wyjęte  prosto ze środka czasów PRLu. Chodzi oczywiście o dantejskie sceny jakie odbywają się w Warszawie, które wywołały słowa pana prezydenta Komorowskiego, że krzyż upamiętniający smoleńską tragedię spod pałacu ma zniknąć. Prezydent Komorowski jeszcze nie zaczął dobrze orientować się gdzie są jakie drzwi w salonach pałacu prezydenckiego a jego oraz przedstawicieli jago kancelarii pierwsza decyzja była najgorsza z możliwych. Nie tylko przesiąknięta arogancją i brakiem szacunku dla tragicznie zmarłych – bądź co bądź dwóch prezydentów i ponad 90 bardzo ważnych osób w państwie – ale jaskrawo sprzeczna z naszą tradycją i kulturą. Czy nie wystarczyło powiedzieć, że żałoba w naszym kraju trwa rok i przez rok pamiątkowy krzyż pozostanie przed pałacem jako wyraz tej żałoby a po tym czasie można będzie go uroczyście przenieść we właściwe mu miejsce? Można było oczywiście, szczególnie, że i dwóch prezydentów i gro ludzi jakie znajdowały się na pokładzie prezydenckiego Tupolewa było katolikami i taki gest im się po prostu należy. Ale takie pomysły są dla Platformy i jej prezydenta albo za bardzo wymagające religijnie i kulturowo albo unikane celowo by właśnie dochodziło do scen takie jak oglądamy. O czym to taki elementarny bark szacunku dla nieżyjących może świadczyć? Albo o unijnym snobiźmie PO – bo co Unia o nas pomyśli jeśli oni tam krzyże już dawno pozamykali na strychach a u nas taki krzyż na środku Krakowskiego Przedmieścia? Albo po prostu o tym, że przedstawiciele Platformy to nie żadni ludzie wychowani na salonach ale najwyraźniej wychowani w  kukurydzy. A z kukurydzy na salony jest dość daleko. Jeszcze najwyraźniej nie pokonali tego dystansu.
 

Odporny na socjalistyczną blagę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura