tad9 tad9
62
BLOG

jak dyskutować o polskiej polityce zagranicznej

tad9 tad9 Polityka Obserwuj notkę 6
    Polityka zagraniczna to temat ostatnio modny, w związku z czym ludzie rozumni mogą stanąć przed dylematem: jak rozprawiać o polskiej dyplomacji bez obawy, że palnie się jakieś głupstwo? Oto kilka dobrych rad pomocnych przy rozwikłaniu tego rodzaju problemów. Zatem: jak w sposób bezpieczny dyskutować o polskiej dyplomacji? Rozstrzygające są tu, rzecz jasna, opinie i znajomości profesora Geremka. Weźmy te drugie. Gdy wiemy, że o Stefanie Mellerze prof. Geremek mówi "to mój doby kolega", a o pani Fotydze "nie znam tej pani" - możemy być pewni, że Stefan Meller to dyplomatyczny geniusz, a minister Fotyga nie może być nawet przeciętną sterniczką dyplomacji, choćby w jej ciele przemieszkiwały pospołu duchy Metternicha i Talleyranda. Dobrze, ale co robić w przypadku, gdy akurat nie znamy opinii prof. Geremka? To proste -  w takiej sytuacji najlepiej oceniać polską dyplomację kierując się opiniami prasy zagranicznej, najlepiej -niemieckiej (nie musimy znać języka, polskie gazety dostarczają nam użytecznych wypisów). Gdy niemieccy komentatorzy Polskę chwalą - jest dobrze, gdy niemieccy komentatorzy na Polskę się krzywią - znak to niechybny, że polska dyplomacja kuleje. W tym miejscu przyda się uwaga o komentatorach polskich. Otóż, jeśli zauważymy, że jakiś komentator notorycznie, przez lata całe w 90% przypadków zgadza się ze stanowiskiem rządu niemieckiego (a te pozostałe 10% to sprawy II i III rzędne), to w żadnym razie nie powinniśmy brać pod uwagę możliwości, że mamy do czynienia z płatnym (lub społecznym) agentem wpływu (nawet jeśli - tak się składa - komentator ów związany jest z fundacją wspieraną przez przeróżnie niemieckie organizacje). Agenci wpływu bowiem, jeśli w ogóle istnieją, to z pewnością nie w Polsce (widział kto kiedy w Polsce agenta wpływu?). Zgodność, o której było wyżej, bierze się po prostu stąd, że rząd niemiecki ma z reguły rację, o czym zresztą łatwo można się przekonać - czytając niemiecką prasę (patrz wcześniejsza uwaga o prasie niemieckiej). Kierując się przedstawionymi wskazówkami śmiało rozprawiać możemy o polskiej polityce zagranicznej bez obawy przed utratą statusu "człowieka rozumnego".

PS

Bywalców mojego blogu na agorowym „blox”-się przepraszam za kolejny odgrzewany kotlet, ale temat polskiej dyplomacji znów jest „na czasie” – więc wieszam ten tekst w S-24

tad9
O mnie tad9

href="http://radiopl.pl">

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka