W 1968 roku Valerie Solanas uznała, że Andy Warhol wywiera zbyt duży wpływ na jej życie... W związku z czym – postanowiła go zastrzelić. Realizacja planu nie wyszła Solanas najlepiej – zdołała jedynie postrzelić Warhola... (z drugiej strony - wiele lat później Warhol umrze po operacji usunięcia woreczka żółciowego uszkodzonego wystrzeloną przez Solanas kulą, więc w sumie Solanas dopięła swego...). Po swoim wyczynie Solanas wylądowała w psychiatryku, i tam stworzyła dzieło życia: „SCUM Manifesto”... Bywalcy szpitali psychiatrycznych często pisują przeróżne manifesty, zwykle nic z tego nie wynika, ale z manifestem Solanas było inaczej... Wyniesiony ze szpitala przez dziennikarkę Ti-Grace Atkinson „SCUM Manifesto” stał się jednym z kultowych tekstów II fali feminizmu... A trzeba wam wiedzieć, że w swoim manifeście Solanas, prócz obalenia rządu, eliminacji obiegu pieniądza i automatyzacji produkcji, domagała się też fizycznej likwidacji mężczyzn.... eliminacja każdego mężczyzny jest czynem sprawiedliwym i słusznym, aktem dobroczynnym dla kobiet, a zarazem pełnym miłosierdzia” – pisała. (jak wobec tego Solanas wyobrażała sobie reprodukcję ludzkości? – zapytacie. To proste: „w naszych czasach istnieją techniczne możliwości reprodukcji gatunku ludzkiego bez pomocy mężczyzn (kobiet zresztą także) i hodowania wyłącznie kobiet”)...
Szalone lata 60-te! – powiecie – kontrkultura, psychodelia, przypływ fali rewolucyjnej... W takim klimacie szalone manifesty robią karierę... No niezupełnie... Po pierwsze – Solanas po dziś dzień jest feministyczną bohaterką, a – po drugie – jej manifest przeżył niedawno renesans wśród feministek szwedzkich... Konkretnie: idzie o aktywistki partii Inicjatywa Feministyczna... Manifest Solanas uznano za książkę, która „powinna mieć specjalne miejsce w sercu i na półce każdej kobiety” (1).
Inicjatywa Feministyczna? – zapytacie – czy aby nie jest to ta partia, która życzy sobie wprowadzenia godziny policyjnej dla mężczyzn? Owszem – odpowiem – ta właśnie... Interesujące - powiecie – ale po co o tym wszystkim opowiadasz? Już wyjaśniam... Otóż, jakiś czas temu powstała w naszym kraju Partia Kobiet. Stworzyła ją Manuela Gretkowska, podobno pisarka... Wymieniając organizacje z jakimi ma zamiar współpracować Partia Kobiet Gretkowska wspomniała też o szwedzkich koleżankach z Inicjatywy Feministycznej... Tego było już za wiele nawet dla lewaków wydających polską edycję „Le Monde diplomatique”... Andrzej Dominiczak grzmiał o Inicjatywie Feministycznej: „Z organizacji tej, choć istnieje dopiero 1,5 roku, odeszło już wiele kobiet, w tym jej współzałożycielki oskarżone przez kierownictwo o zdradę za utrzymywanie stosunków seksualnych z mężczyznami. Program Inicjatywy Feministycznej przewiduje mn. zniesienie instytucji małżeństwa monogamicznego i specjalny podatek od mężczyzn za krzywdy, jakie kobiety wszystkich czasów doznały od rodzaju męskiego. Czy Gretkowska o tym nie wie? Czy w ogóle wie, co mówi?” (2)
Manuela Gretkowska wie co mówi. Zna stosunki szwedzkie, zresztą – zdaje się – przemieszkiwała w tym kraju... A dlaczego o tym wszystkim piszę? Otóż, trafiłem niedawno w „Dzienniku” na artykulik Gretkowskiej krytykującej dwa ostatnie lata w polskiej polityce z pozycji – rzecz można – zdroworozsądkowych.... Szczególnie mierziła Gretkowską dziwaczna ideologia LPR-u i Samoobrony...
Manuela Gretkowska, sojuszniczka Inicjatywy Feministycznej, krytykuje z pozycji zdroworozsądkowych... Koniec świata...
PS
Kilka miesięcy temu słyszałem Gretkowską opowiadającą jak to zdarzyło się jej zamyślić tak głęboko, że prowadziła samochód „pod prąd” i wcale tego nie zauważyła... Wynika z tego, że Gretkowska robi różne głupoty – gdy intensywnie myśli... W tej sytuacji nie ma wątpliwości: Partię Kobiet założyła po głębokim namyśle...
1)Katarzyna Tubylewicz, Gniewne na zakręcie, GW 11/12.06.2005
2) Le Monde diplomatique, marzec 2007
Cytaty z manifestu Solanas za: Valerie Solanas, GNUJ, Gińcie Nędznicy Ukręcamy Jaja. Manifest, Brulion 23/24
Inne tematy w dziale Polityka