estamos estamos
418
BLOG

Wycinka puszczy. Racje stron

estamos estamos Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Trwają przepychanki odnośnie wycinania chorych drzew w Puszczy Białowieskiej. Minister Szyszko jedyny minister fachowiec w swojej dziedzinie, wsparty fachowcami z dużą praktyką w leśnictwie, pragnie uratować obecny drzewostan puszczy poprzez ingerencje w zagrożenie. Jest duże prawdopodobieństwo, że bez usuwania drzew porażonych kornikiem Puszcza Białowieska zamieni się w pustynię Białowieską. Na jakiś czas. Tak plus minus na 30 lat, bo tyle czasu zajmie odrastanie nowych samosiejek z różnych gatunków, które znajdą tam dogodne warunki. Nawet po trzydziestu latach nie będzie to jednak puszcza. Ot, oczerety i zagajniki. Biorąc pod uwagę, że 50% drzew to sosna i świerk i to w monokulturach, bo były sadzone w okresie międzywojennym przez ludzi, obraz puszczy będzie dla dwóch pokoleń przygnębiający.  Jaki to będzie widok, można znaleźć wpisując w Google hasło 'kornik drukarz'  Jest tam zdjęcie Bawarskiego Parku Narodowego po gradacji, czyli masowym wystąpieniu kornika. Można się spodziewać, że puszcza zostanie ogołocona z drzew iglastych. Będzie pustynią, jakiś czas, w tych fragmentach gdzie dominują iglaste. Nie zobaczymy w puszczy ponad stuletnich sosen, bo kornik znajdzie je nawet w lasach mieszanych i też zaatakuje.

Druga strona - ekoteroryści też mają pewną rację, chociaż o tym nie wiedzą, bo to młode, poszczute towarzystwo, co się samo określa jako ekolodzy, ma oblicza nieskalane myśleniem a co dopiero wiedzą jakąkolwiek. Jeśli chcemy się chwalić, że mamy jakąś puszczę pierwotną, to nie należy ingerować. Załóżmy sytuację hipotetyczną, że przez puszczę przepływa rzeka a puszcza znajduje się w potężnej kotlinie między górami. Trzęsienie ziemi zawaliło odpływ z kotliny. Można odblokować wysadzając skały blokujące. No ale to przecież ingerencja. Jeśli to ma być w stylu pierwotnym, czyli zanim człowiek stopę postawił, to niech powstanie jezioro, niech gniją drzewa i kilka pokoleń będzie obserwować tworzenie się nowego ekosystemu.  Puszcza zniknęła, ale jest pierwotny zbiornik wodny, jakich było miliony po Potopie. 

Ciekawe jak obecnie wygląda Bawarski Park Narodowy. Minęło dwadzieścia lat od spustoszenia. Drzewostan się odnawia. Jak to w górach znów samosiejki świerków. Tyle można się dowiedzieć z opisów. Nie przekonuje to ani turystów ani mieszkańców pobliskich miejscowości. Turysta w takie miejsce zajrzy raz i więcej nie przyjedzie. Zobaczy zgliszcza. Za sto lat będzie ładnie o ile po dwudziestu czy pięćdziesięciu latach znów kornik nie załatwi drzew. W naszych górach też obserwujemy czasami kataklizmy. Kilka lat temu halny zniszczył drzewa w dolinie Kościeliskiej. Kiedyś corocznie ją odwiedzaliśmy. Była śliczna. Ponownie będzie śliczna za trzydzieści lub czterdzieści lat. Na halny zaradzić nie idzie. Ale gdyby szło?

Chyba jednak minister Szyszko ma rację. 

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości