Jeden z najbardziej znanych aktorów Hollywood, Robert de Niro, przebywa w Polsce. Spędzi tu kilka dni. Gwiazdor jest współwłaścicielem stołecznej restauracji Nobu. - Jest świetnie, ale nie widziałem jeszcze zbyt wiele, bo dopiero przyjechaliśmy - powiedział de Niro w "Dzień dobry TVN".
Wizyta de Niro związana z pięcioleciem Nobu Warsaw
Warszawska restauracja Nobu, łącząca kuchnię japońską z elementami kulinarnymi Ameryki Południowej, działa od pięciu lat. De Niro, jako współtwórca globalnej sieci Nobu, pojawił się w Polsce, by osobiście wziąć udział w jubileuszu. Po przylocie na Lotnisko Chopina aktor został sfotografowany w towarzystwie syna, Juliana Henry’ego. Na miejscu nie zabrakło fanów, rozdawanych autografów i wspólnych selfie.
Z Watykanu do Warszawy
Zanim De Niro przyleciał do Polski, odwiedził Rzym. Jak powiedział w rozmowie z "Dzień dobry TVN", chodziło o otwarcie kolejnego hotelu Nobu. W wywiadzie aktor wspomniał o spotkaniu w Watykanie. De Niro nie rozwijał wątku szczegółów audiencji, natomiast zaznaczył, że był to „miły moment” i że otrzymał prezent od władz miejskich Rzymu. - Zostać docenionym tutaj, w miejscu, które tak wiele wniosło do świata kultury, kina i piękna, to naprawdę wzruszające. Moja rodzina ma włoskie korzenie, więc to wyróżnienie ma dla mnie szczególne znaczenie - mówił de Niro po audiencji u Leona XIV. - Część mojej rodziny pochodzi z Włoch, od strony ojca. Więc mieliśmy bardzo miłe spotkanie z papieżem, a od burmistrza Rzymu dostałem prezent od miasta. To było naprawdę miłe - wspomniał w TVN.
Po zakończeniu wywiadu dziennikarka "Dzień dobry TVN" zapytała aktora, jak odbiera Warszawę w trakcie tej wizyty. De Niro odpowiedział krótko, że na razie nie miał wiele okazji, by zwiedzać miasto, ponieważ większość czasu spędził w hotelu. - Jest świetnie, ale nie widziałem zbyt wiele, ponieważ dopiero tu przyjechaliśmy. Spędzaliśmy czas w hotelu - ocenił.
Fot. Robert de Niro w Warszawie/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Rozmaitości