Kto zarobi, jeśli nie odzyskasz kaucji w butelkomacie? Już wiadomo

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 91
Od początku października w Polsce obowiązuje nowy system kaucyjny, który ma zrewolucjonizować sposób, w jaki oddajemy butelki i puszki po napojach. Za każdy napój w butelce lub puszce zapłacimy teraz nieco więcej, ponieważ oprócz standardowej ceny samego produktu doliczana jest kaucja. Można ją jednak odzyskać, zwracając puste opakowania. Co jednak dzieje się z pieniędzmi, jeśli klient butelki nie odda? Wyjaśniamy.

Zagraniczne firmy zbiją kapitał na polskich kaucjach

System kaucyjny w Polsce budzi ogromne spory - przez wysokość kaucji (50 groszy lub 1 zł) i konieczność oddawania butelek plastikowych, szklanych i puszek do butelkomatów. Co się dzieje jednak wtedy, gdy nie pójdziemy wymienić opakowania na pieniądze i pozbędziemy się zbędnych puszek i butelek na własną rękę? Pieniądze nie trafiają ani do budżetu państwa, ani na ratowanie przyrody.  

Operatorami są spółki akcyjne utworzone przez duże sieci handlowe i producentów napojów. Jednym z nich jest OK Operator Kaucyjny S.A., należący do niemieckiego koncernu Schwarz Gruppe. "Dziennik Gazeta Prawna” informuje, jeśli klient nie zwróci butelki, to właśnie Schwarz Gruppe zyska na niezwróconych kaucjach oraz na dochodach z recyklingu opakowań.

To oznacza, że miliony złotych z nieodebranych depozytów trafią do prywatnych firm - głównie zagranicznych - zamiast zasilić budżet państwa. Jedynym zyskiem dla skarbu państwa będzie podatek VAT od tych przychodów. 


Polskie firmy też zarabiają na kaucji

Nie wszystkie spółki w systemie mają jednak zagraniczne korzenie. Wśród operatorów znajdują się też Polski System Kaucyjny S.A., powołany przez największych producentów piwa w kraju – Kompanię Piwowarską, Grupę Żywiec i Carlsberg Polska. Do systemu dołączyły także Zwrotka S.A. (związana m.in. z marką Kryniczanka) oraz PolKa S.A., powiązana z InPostem i producentem wody Piwniczanka.

W praktyce oznacza to, że pieniądze z nieodzyskanych kaucji trafią do tych firm. Biorąc pod uwagę skalę rynku i fakt, że wielu klientów może nie zwracać wszystkich butelek, mowa najpewniej o milionach złotych rocznie.

Co się stanie, jeśli nie oddasz butelki?

Nieoddanie butelki nie grozi oczywiście żadną karą, ale oznacza, że tracisz swoją kaucję – zwykle od 50 groszy do 1 zł za opakowanie. Dla konsumenta to pozorne drobna strata, ale w skali kraju generuje to ogromne środki, które zostaną u operatorów systemu. To oni zdecydują, jak rozdysponować te środki - czy na rozwój infrastruktury recyklingowej, czy na własne cele operacyjne.

Okres przygotowawczy dla sklepów w systemie kaucyjnym trwa 3 miesiące - od 1 października do 31 grudnia 2025 r.  


Fot. Butelkomat/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj91 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (91)

Inne tematy w dziale Rozmaitości