Phillozof Phillozof
1757
BLOG

Coryllus na tropie tajemniczej flagi

Phillozof Phillozof Kultura Obserwuj notkę 102

Coryllus narzekał przedwczoraj, że zawodowi dziennikarze już od dłuższego czasu obcyndalają się wprost potwornie i nie piszą o niczym ciekawym. No i po to pewnie, żeby ich zawstydzić, a także żeby im pokazać, że on, Coryllus, ciekawą historię może wytrząsnąc na poczekaniu z rękawa tak łatwo jak się wytrząsa kamiuszek z klapka, opowiedział, czego się dowiedział na spotkaniu w Domu Literatury.

"Wczoraj, na spotkaniu w Domu Literatury, jeden z moich czytelników, mieszkający w Polsce Francuz, opowiedział mi o wydarzeniu, które było szeroko omawiane we wszystkich mediach, czyli o pierwszym ślubie pary homoseksualnej w tym kraju. Ślub ten odbył się jak pamiętamy w Montpellier, mieście sławnym ze swojego uniwersytetu. No i cóż tam się takiego na tym ślubie wydarzyło, co może świadczyć o klasie polskich dziennikarzy zawodowych. Ano zwykle jest tak, mówi mój rozmówca, że kiedy ktoś bierze we Francji ślub przed panem merem, to na ścianie wisi flaga republiki. Znany nam wszystkim trójkolorowy sztandar. W przypadku ślubu tych dwóch panów, było jednak inaczej. Za ich plecami wisiał inny zupełnie sztandar. Była to flaga miasta Montpelier. I co w tym dziwnego? Otóż to, że na tej fladze wyobrażona jest Maryja z dzieciątkiem. Ów jakże wymowny fakt uszedł uwadze bystrych obserwatorów ze wszystkich polskich mediów, którzy jak muchy zdechłą żabę obsiadają wszystkie możliwe budżety i wyrywają sobie z rąk co bardziej tandetne i nikomu niepotrzebne tematy. A tu naprawdę nie trzeba wiele, trzeba było się tylko przyjrzeć zdjęciom. Nie trzeba przeprowadzać śledztwa, narażać życia, nie trzeba robić nic. Nie trzeba nawet jechać do Montpellier. Trzeba mieć tylko fotografie z tego miejsca. Ja mam je otrzymać pocztą mailową. Jak dojdą to je Wam pokażę."

Sens tej historii nie jest dla mnie do końca jasny, ale chodzi chyba o to, że żaden z zawodowych dziennikarzy nie zwrócił uwagi, jak to dwóch panow homoseksualistów odprawia publicznie jakiś ohydny satanistyczny rytuał, którego punktem centralnym jest oczywiście drwina z Najświętszej Maryi Panny wyobrażonej na sztandarze miasta Montpellier. Oni po prostu robią te swoje bezeceństwa na Jej oczach i z tego właśnie mają tą swoją satanistyczną uciechę.

Nie jest to może najstraszliwszy spisek satanistyczny, o jakim czytałem, ale jak na takie wytrząśnięcie na poczekaniu z rękawa całkiem niezły. Szkoda tylko, że okazał się bardzo słabowity. Żarł bowiem ten spisek zaledwie jedną godzinę i jedną minutę a potem wziął i zdechł.

Coryllus odkrył go o godzinie 9:44, a już o godzine 10:45 przyszła na blog Coryllusa Pani Galimatia i wkleiła pięć zdjęć z imprezy w Montpellier, na których wyraźnie widać, że panowie homoseksualiści mieli za plecami nie jakiś jeden sztandar z Maryją Dziewicą i to może jeszcze rozpostarty, ale cztery sztandary i to oklapłe. W tym oczywiście i ten trójkolorowy, republikański. Czyli krótko mówiąc, Coryllus jak zwykle opowiadał jakieś niesprawdzone bzdety, a Pani Galimatia przyszła i raz dwa pozamiatała.

Ja oczywiście nie piszę tej notki po to, żeby prostować sprawę jakichś tam sztandarów. Chciałbym tylko, żeby ktoś, kto może zna Coryllusa "na żywo" i widział go w codziennym działaniu, odpowiedział mi na jedno proste pytanie.

Czy ten człowiek naprawdę jest tak naiwny, tak zagubiony jak dziecko we mgle, że wierzy w każdy bzdet, który mu opowie jakiś jego przypadkowy czytelnik na spotkaniu, czy też jednak jest to człowiek, który kalkuluje na zimno i jeśli puszcza jakiś bzdet na swoim blogu, to nie dzieje się to przypadkiem, ale na przykład po to, żeby przetestować, jaki poziom bzdetów jest już gotowa łykać jego publiczność.

Bo to ostatnie to ja nawet rozumiem! W końcu po co wysilać się na produkcję bzdetów bardziej pracochłonnych, zamaskowanych jakimiś pozorami, skoro jest popyt na tandetę i w ten sposób można by pisać nie 2-3 książki na rok, ale tuzin.

Co budżetowi Coryllusa wyszłoby na pewno na dobre, a budżet przecież jest najważniejszy.

 

 

Phillozof
O mnie Phillozof

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura