Pinkpanther II Pinkpanther II
337
BLOG

Czy ukrywanie strat ukraińskich to przygotowanie do wepchnięcia Polaków do wojny?

Pinkpanther II Pinkpanther II Polityka Obserwuj notkę 14

Odnośnie strat osobowych armii ukraińskiej, poniesionych w ciągu ostatnich 16 miesięcy, panuje w Polsce całkowita zmowa milczenia. Ani rząd, ani opozycja, ani najwyżsi oficerowie wojska polskiego (czynni lub emerytowani), ani geopolitycy z Powiśla, ani eksperci cywilni - nikt nawet nie odważy się podać choćby szacunków liczbowych hekatomby armii ukraińskiej. 

Przeciętny Polak karmiony kłamstwami medialnymi i odcięty od alternatywnych źródeł informacji uważa, że Ukraina straciła może kilkanaście, góra kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, zabijając przy tym kilkaset tysięcy Rosjan. Minimalny koszt i maksymalny zysk nieomal tylko ta cała kontrofensywa i jej "postępy" burzy trochę ten obraz i wywołuje dyskomfort intelektualny...

Rzeczywistość jest jednak taka, że armia ukraińska straciła nie kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy tylko ponad pół miliona (zabitych i rannych). Sytuacja jest do tego stopnia dramatyczna, że celem łatania dziur w stanach osobowych przymusowo (łapanki na ulicach miast i miejscowości prowadzone przez ichniejsze WKU) mobilizuje się już nawet osoby spoza przedziału wiekowego podlegającego mobilizacji (emeryci i młodzież). Dodatkowo, ukraiński MON wprowadził ostatnio przepis zobowiązujący szpitale do przekazywania informacji o planowanych zabiegach i operacjach aby móc decydować czy dany delikwent "koniecznie musi przejść dany zabieg/operację już teraz czy też można go wysłać na front i jeśli przeżyje to zoperują go "po wojnie"...

Czytając wczorajszą notkę R. Szeremietiewa o sytuacji na froncie, w której nawet nie zająknął się o stratach ukraińskich i dalej twierdził, że Ukraina ma milion żołnierzy, zrodziło się we mnie pytanie o powody takiego tuszowania strat ukraińskich.

Najbardziej rozpropagowanym, choć nie wprost artykułowanym powodem jest to, że przywódcy Ukrainy i krajów Zachodu chcą "chronić morale i wolę walki społeczeństwa ukraińskiego" oraz utrzymywać opinie publiczne w swoich krajach w przeświadczeniu, że warto dalej wspierać Ukrainę bo "daje radę na tym ringu". 

Dzięki notce pana Szeremietiewa uświadomiłem sobie jednak, że w przypadku Polski może być i dodatkowy powód tego tuszowania strat ukraińskich. Tym powodem jest plan ewentualnego wysłania polskiego wojska na Ukrainę poza mandatem NATO czyli bezpośrednie wejście Polski do wojny z Rosją. Gdyby polskie społeczeństwo miało rzetelne informacje o stratach jakie poniosła Ukraina wtedy plan uwikłania Polski w bezpośrednią wojnę z Rosją i zgotowania Polakom losu Ukraińców spotkałby się ze zdecydowanym potępieniem i odrzuceniem w polskim społeczeństwie. Jeśli Polacy nie dowiedzą się o realiach wojny z Rosją z przykładu Ukraińców to z ogromnym zdziwieniem dowiedzą się o tym na własnym przykładzie.

Zastanawiając się nad tym jakie straty może ponieść wojsko polskie, na podstawie walki ukraińskiej armii wystarczy uświadomić sobie że (poza wojskami specjalnymi) Polska armia jest kilka razy gorszej jakości niż nieistniejącą już dziś armia ukraińska.

Podsumowując: jeśli nie chcesz dewastacji i wykrwawiania Polski na wojnie z Rosją w interesach imperiów zewnętrznych zacznij się interesować faktycznym stanem wojny na Ukrainie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka