Piotr Stróż Piotr Stróż
374
BLOG

Czy IV władza może aprobować łamanie prawa?

Piotr Stróż Piotr Stróż Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

 

 

Czy IV władza może aprobować łamanie prawa?

Skoro Orzeł może, to może i dziennikarz też może. Podobno „musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce” – czyli jak chce to może i może.

Czy jednak może, albo powinien nakłaniać do łamania prawa? Bezkarnie?

Skąd jednak te moje wątpliwości. Już wyjaśniam.

Oto zachęcony komentarzem

„Jak Ci sie nie chce łazić po TVN, to wejć do mnie, masz cały zapis rozmowy”

 link [pisownia oryginalna – „sie” zamiast się i „wejć” zamiast wejdź]

pomimo lemingowatości (oprócz błędów, również inwektywy np. „tej idiotki” w dalszej części) tego komentarza, jednak się przełamałem i "wszedłem" (na bloga, żeby nie było, że nie wiadomo gdzie), ale to, co tam przeczytałem lekko mnie zszokowało.

Jarosław Kuźniar  w rozmowie z Panią Profesor zezwala, a może nawet namawia, nakłania, czy też zachęca do łamania prawa. I to tego najwyższego, bo samej ustawy konstytucyjnej, a do tego jeszcze z przyjemnością. Na szczęście jednak nie w całej rozciągłości i notorycznie, a tylko czasem.

„Z przyjemnością konstytucję można czasem złamać.”

http://pazdziernikowa.salon24.pl/509323,pawlowicz-sle-protesty-psychiatra-potrzebny-natychmiast

Sprawdziłem pod wskazanym linkiem i rzeczywiście takie słowa padają - 0:34 – 0:37 nagrania  http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/parlamentarna-grupa-kobiet-potepia-pawlowicz-odpowiada-rozne-paniusie-sie-obrazaja,327719.html.

W Państwie Prawa (i Sprawiedliwości) mógłby się narazić na sankcje jakieś. Ryzykowna wypowiedź. No chyba, że ma się niewzruszoną pewność, że to Pan Premier Donald Tusk decyduje "o tym, co jest polską racją stanu", a „Sędzia jeszcze rozgrzany” – jak to prześlicznie określił   Pan Prezydent Bronisław, oby żył wiecznie, Komorowski, w czasie kampanii wyborczej.

Aczkolwiek Art. 126 ust. 2 Konstytucji** wskazuje literalnie, że Pan

„Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.”

to jednak nie wydaje mi się, żeby ta konstytucyjnie przypisana Panu Prezydentowi czujność* nad Nią samą zaowocowała jakąś konkretną reakcją na słowa Pana Kuźniara Jarosława, skoro Doradca Prezydenta – też przypadkiem Kuźniar, ale Roman i Profesor pozwala sobie na coś takiego:

„Partia Jarosława Kaczyńskiego boi się Rosji, histeryzuje, a Rosja właśnie tego chce, żeby sąsiedzi się jej bali. PiS to pożyteczni idioci, odgrywają taką rolę, jakiej oczekuje od nich Moskwa - powiedział w RMF FM prof. Kuźniar, krytykując PiS za zachowanie po tragedii smoleńskiej.”

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/prezydencki-doradca-profesor-roman-kuzniar-o-politykach-pis-pozyteczni-idioci_252101.html

 

 „Doradca prezydenta: Kaczyński pójdzie do piekła. Prof. Roman Kuźniar jedzie po Jarosławie Kaczyńskim”

http://www.fakt.pl/-quot-Kaczynski-pojdzie-do-piekla-quot-Kto-tak-twierdzi-,artykuly,101065,1.html

Nagranie tej ostatniej wypowiedzi dostępne jest na stronie http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,9418766,Doradca_prezydenta_podgrzewa_atmosfere__Kaczynski.html.

Przy okazji zauważyłem, że Doradca Pana Prezydenta zastosował tu ten sam trick, przypadkiem (jeśli są przypadki) z tą samą rozmówczynią, co niejaki „Radek”, który zaraz na początku rozmowy

- na pytanie dziennikarki (chyba Dominika Wielowieyska z GW, jeśli nie przekręciłem nazwiska lub dobrego imienia)

- odpowiada:

"na pewno to co  wszyscy"

http://youtu.be/BZDWeUD3r7s.

Wszyscy - co to znaczy - czyżby RS wiedział, co myślą wszyscy? Ewidentnie zresztą kłamie, bo skoro wszyscy to i ja, a ja tak ani nie czułem, ani tak nie myślę. Zresztą prawdopodobnie nie tylko ja, ale ograniczyłem się do swojej skromnej osoby, żeby za daleko nie szukać dowodu na nieprawdziwość wygłoszonej przez Pana Ministra tezy.

Podobnie też uogólnia RK:

„- To jakieś szaleństwo, najgorszy sen i myślę, że każdy Polak, który tam przechodził i widział to z oddali, musiał być załamany.”.

Też sugeruje, że każdy Polak, czyli wszyscy. I też mija się z prawdą, bo ja też tam przypadkiem przechodziłem, widziałem to z oddali i z bliska też i nie byłem załamany, ani nie musiałem być załamany – wręcz przeciwnie – podbudowany, bo zgoda buduje, jak mawiał Pan Prezydent Bronisław, oby żył wiecznie, Komorowski, w czasie kampanii wyborczej.

 


 

* czujność* - nie mylić z "dobrość".

**Art. 126 ust. 2 Konstytucji** - nie mylić z Art. 130 w brzmieniu jak niżej.


„Art. 130.

Prezydent Rzeczypospolitej obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego następującej przysięgi:

"Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a  dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem".

 

Przysięga  może  być złożona z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg".”

 www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm

 

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości