Piotr Stróż Piotr Stróż
252
BLOG

Rodzimej Gazecie nie tyle zagraża ateizacja, co polaryzacja.

Piotr Stróż Piotr Stróż Rozmaitości Obserwuj notkę 13

  

 
Właściwie to nie czytam Gazety, ale zerknąłem na salon24.pl, a tam link w notce

Kościół w roli samobójcy – pomysł na poprawę notowań PO znalazłem do strony Gazety. Niestety.

"Makowski: Rodzimemu Kościołowi nie tyle zagraża ateizacja, co pisyzacja katolicyzmu"

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14658979,Makowski__Rodzimemu_Kosciolowi_nie_tyle_zagraza_ateizacja_.html

Bo taki miałem dobry humor i optymizm taki. Koniec kryzysu, zielona wyspa i same sukcesy, a tu masz babo placek. Jakieś zagrożenie znowu. Ojej, coś nowego zagraża Kościołowi. Rodzimemu. „Pisyzacja” – to od PiS takie słowo nowe chyba.

Dobrze jednak, że nie ateizacja. Uspokoiłem się nieco.

Dobrze, bo już w pierwszych wiekach Kościoła ta ateizacja to zagrażała Kościołowi, a dokładnie to życiu i zdrowiu członków Kościoła, czyli chrześcijan. Z których jak powszechnie wiadomo Kościół się składa. Bo ta ateizacja to nie była poprawna politycznie i mile widziana u religijnych Rzymian. Znaczy się brak religijności. Podobno pierwszych chrześcijan skazywano właśnie za ten ateizm– za to, że nie chcieli się pokłonić Jowiszowi i innym bogom, a nawet boskiemu Cesarzowi. Ci chrześcijanie. Nie mylić z pretorianami. Że o radosnym oddawaniu się rozpuście w tych postępowych związkach homo nie wspomnę.

Na szczęście jednak mamy obecnie do czynienia nie tyle z dyktaturą cesarza co premiera i nie tyle on ma na imię Kaligula, co Donald. Co prawda Palikot poinformował, że jego ulubiona lektura to książeczka o tyranach z Syrakuz, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.  Tym bardziej, że Rzecznik Graś nie potwierdził tej sensacyjnej informacji, przynajmniej ja nie słyszałem, a śledzę na Twitterze, tzn. śledziłem do czasu jak mnie zablokował.

Niemniej jednak jakieś zagrożenie musi być, skoro Gazeta o zagrożeniu tą „pisyzacją” poinformowała i ostrzega. Dobrze, że Gazeta czuwa. Mam też nadzieję, że papież czyta Gazetę i wyciągnie odpowiednie wnioski. A może nawet konsekwencje.

A jakby nie czytał to na wszelki wypadek też napisałem tę notkę – może przeczyta i uratuje Kościół. Nie tyle przed ateizacją, co przed tą "pisyzacją" katolicyzmu. Pewności jednak nie mam, czy przeczyta. I tu bym nieśmiało zaproponował jednak, żeby Pan Minister „Radek” nie wymiękał i żeby oficjalnie na Twitterze się do@Pontifex_pl albo po angielsku do @Pontifex  nawet - link do gazety wskazując, bo Panu Premierowi, to chyba żona nie pozwala ostatnio twittować. Ale przede wszystkim, zęby też stosowną notę dyplomatyczną w tej sprawie wystosował (napisał) do Watykanu. Rozumiem, że Syria i inne ważniejsze może priorytety na czasie, nawał pracy, te rzeczy, ale przecież to sprawa wagi państwowej i nawet nie musi sam tej noty pisać, wystarczy zlecić komuś i ewentualnie podpisać. Wprawdzie poprzednia na Ojca Rydzyka nie przyniosła oczekiwanego przez Ronalda Laudera z WJC wykluczenia Redemptorysty z Kościoła, ale papież się zmienił i teraz jest bardziej postępowy, to może zrozumie i wystąpi zdecydowanie. Zrobi porządek znaczy.

Ale spoko, nie jest jeszcze tak tragicznie, bo pochwalę się, że byłem ostatnio (w niedzielę) w Kościele i nic o PiS-ie nie gadali. Sztandarów ani emblematów pisowskich nie widziałem, a porozglądałem się trochę, bo przyszedłem jakiś kwadrans wcześnie, nie żeby usiąść koniecznie, ale ktoś mnie podwiózł na parking kościelny przypadkiem, jeśli są przypadki. Ani portretów Kaczyńskiego nie było. Czytali owszem kiedyś coś takiego: "Pan miłuje Prawo i Sprawiedliwość" - pamiętam, ale w nie tę niedzielę, to może już się wyleczył Kościół miejscowy z tej "pisyzacji"? A właśnie, a co to takiego dokładnie ta „pisyzacja” i jak to poznać?

Droga Gazeto!

A właściwie to o co dokładnie chodzi z tą "pisyzacją" i jak to się diagnozuje? Szczególnie na szczeblu lokalnym. Bo może to np. jakaś ukryta "pisyzacja" w tej ewangelii o nieuczciwym rządcy była i dlatego jej nie dostrzegam?

Czekam zatem z niecierpliwością na wyjaśnienie i ewentualne instrukcje jak zapobiegać lub leczyć. Jak już dostanę odpowiedź to postaram się niezwłocznie powiadomić i przestrzec miejscowego Księdza Proboszcza, bo przypadkiem znam osobiście i czasami pogadamy chwilę.

Tak przy okazji– Droga Gazeto - o co właściwie chodzi w tej Ewangelii, co to ją Ksiądz czytał? Tam coś o nieuczciwym rządcy było – to może jakaś aluzja do tego rządu lub jego ukryta krytyka?

Ewangelia:

Dłuższa
 Łk 16,1-13 Przypowieść o nieuczciwym rządcy
lub:
Krótsza
 Łk 16,10-13 Przypowieść o nieuczciwym rządcy

 

Bo nie przekonało mnie to do końca co i jak ksiądz tłumaczył. Jeśli dobrze zrozumiałem to sugerował, że zarządca sam decydował o wysokości odsetek jak ktoś pożyczał i ustalał za wysokie.

Tam musi, a nawet może być drugie dno jakieś chyba.

Szczególnie w tej dłuższej. Może ksiądz Lemański będzie wiedział, albo ks. Boniecki, bo Wielebny o. Mądel to na pewno by chyba dał radę, ale podobno ma zamknięte usta, zakazik jakiś, czy coś?

Może połamiecie to słowo?

 

Jak już o łamaniu to klucz PGP znalazłem na stronie www.cert.gov.pl/portal/cer/26/14/Klucz_PGP.html i nie wiem do czego on służy. I też proszę o wyjaśnienie. Czy można tym kluczem coś otworzyć, Gazeto? Może jakieś zaszyfrowane lub ukryte strony internetowe, albo list?

PS

Jarosław Makowskito dyrektor Instytutu Obywatelskiego. A ten Instytut Obywatelski to think tank polityczny - zaplecze partii Platforma Obywatelska RP. Zaryzykuję zatem następującą tezę. Rodzimej Gazecie nie tyle zagraża ateizacja, co polaryzacja.

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości