jmalos jmalos
515
BLOG

Zaściankowa strategia energetyczna w środku Europy

jmalos jmalos Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Polityka Energetyczna Polski do 2040 to bardzo oczekiwany dokument.

Zmiana struktury wytwarzania prądu do 2040 r. będzie nas kosztować 400 mld zł. Podstawowym źródłem energii będzie węgiel, choć więcej energii będzie też  z odnawialnych źródeł. Ze źródeł OZE  zostaną wyłączone wiatraki na lądzie, które od 2036 r. znikną, co ma być spełnieniem obietnic wyborczych PiS.  Produkcja roczna energii ma się zwiększyć z obecnych 165 TWh do 232 TWh.

Oto moje wnioski do dokumentu które będę chciał zgłosić do 15 stycznia 2019 r.

1. W dokumencie  należy podać cele strategiczne dostosowane do celów strategicznych wyznaczonych przez Unię Europejską.

2  W celach strategicznych należy podać wskaźniki bliskie celom unijnym

image

3. Z dokumentu należy usunąć rozdziały  będące w  sprzeczności  ze strategią Unii  (rozdziały o utrzymaniu dominującej  roli węgla do 2030 roku , likwidacji farm wiatrowych na lądzie, rzekomej niedojrzałości nowych technologii OZE  itd.)

4. Należy podać wykres czasowy globalnej redukcji CO2 w latach 1990-2030, oraz redukcji CO2 w sektorze energetyki (reforma ETS) w latach 2005-2030.

5. Należy wypracować konkretne cele które zrealizuje  rząd w zakresie wdrażania nowych technologi OZE (farmy wiatrowe, farmy fotowoltaiczne, inne)

6. Należy zaproponować  cele i  zachęty działania dla  społeczeństwa w realizacji strategii CO2 i OZE. Zachęty te powinny być uzupełnione konkretnymi propozycjami rozwiązań prawych, zakresem i wielkości ulg. 

 

A oto inne uwagi do  dokumentu

1/ Promocja technologii węglowej przewijająca się przez cały dokument ma  podłoże czysto polityczne. Jest faktem, że w strategii energetycznej  niezbędna jest technologia bazowa odporna na kataklizmy  pogodowe i zmienne warunki klimatyczne. Do momentu  opanowania technik magazynowania energii funkcje bezpiecznej bazowej technologii  może spełniać (w okresie przejściowym)  technologia węglowo-gazowa bądź  kontrowersyjna  technologia atomowa. Jednakże moc elektrowni gwarantujących bezpieczeństwo energetyczne można bardzo znacząco zredukować w stosunku do proponowanej w strategii poprzez działania indywidualnych producentów i indywidualnych "oszczędzaczy energii" o których mowa w pkt  2 i 3.

Z prasy krajowej  dowiadujemy się o planach uruchomienia w krótkim czasie co najmniej 10 nowych bloków  węglowych o mocy około 1000 MW. Są to zapowiedzi przerażające.

  Utrzymywanie  technologii węglowej spowoduje że długo jeszcze utrzymamy czołowe pozycje w rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast Europy i będziemy energetycznym zaściankiem naszego regionu.  Obecnie już 28 krajów utworzyło koalicję dążącą  do całkowitego zaprzestania wydobycia węgla w niedalekiej przyszłości.  Według agencji Carbon Tracker wzrost kosztów emisji CO2 w Europie i spadek kosztów OZE spowoduje, że już od 2025 do elektrowni węglowych trzeba będzie dopłacać. Jest więc za późno na inwestycje w energetykę węglową i kształcenie młodych kadr  górników. Dla młodych górników są obecnie zupełnie inne perspektywy  rozwoju.

Podsumowując propozycja dominującej technologii węglowej jest nieodpowiedzialna z punktu widzenia  potrzeb przyszłych pokoleń,  szczególnie szkodliwa dla środowiska i zdrowia społeczeństwa, przestarzała  i nieopłacalna.

 2/ Brak propozycji  dla prosumenta.   Pominięcie indywidualnego producenta energii  to największy mankament tego dokumentu. Brak jest propozycji przedsięwzięć dla energetyki rozproszonej,  ochrony prawnej, ulg, dotacji, wsparcia projektowego. Indywidualni producenci energii po raz  kolejny zostali zignorowani i zostawieni na lodzie. Nawet produkcja energii na własny użytek wiąże się z opłatą karną w postaci VAT (obecne dotacje są niewystarczające i obwarowane  są formalnymi wymogami podnoszącymi znacznie wartość instalacji). W dokumencie przedstawione są cele strategiczne   dla dużych producentów energii, w domyśle monopolistycznych  firm państwowych produkujących drogą energię.  Koszty te  ma ponieść  indywidualny użytkownik energii. Jest to więc dobra  propozycja biznesowa dla dużych firm na koszt konsumenta z systemowym wykluczeniem   mechanizmów wolnorynkowych. Jak zdoła wytrzymać indywidualny użytkownik nieustanny  wzrost cen energii pochodzącej z węgla, to trudno przewidzieć.

3/ Brak propozycji poprawy efektywności energetycznej dla indywidualnych konsumentów.

W dokumencie nie zostały podane konkretne propozycje działań  poprawy efektywności energetycznej przez indywidualnych użytkowników.Zostały wprawdzie zestawione w tabeli jakieś hasła (prawne zachęty, świadomość ekologiczna itd) ale beż żadnych konkretów. Tymczasem możliwości oszczędzania energii i to od zaraz  są nieograniczone , np.

    -  zwiększenie okresu użytkowania przedmiotów codziennego użytku (w tym samochodów);

    - zachęcanie do zakupu towarów nie zawierających  energochłonnych odpadów,

    - oszczędności w transporcie (na przykład zachęty w ubezpieczeniu  drugiego oszczędnego   samochodu miejskiego),

  -  wprowadzenie  korzystnego  systemu skupu opakowań wtórnych,

  -  zachęcanie do korzystania z transportu miejskiego poprzez obniżanie cen biletów komunikacji miejskiej.

W obecnej sytuacji osoby które podejmują powyższe starania  robią to na własny koszt tracąc czas i pieniądze , jednocześnie   narażają się na niezrozumienie i  dezaprobatę otoczenia.

4/ Fotowoltaika osiągnie dojrzałość ekonomiczną i techniczną do 2022. Jest to zupełnie nietrafiona próba dyskredytacji nowej technologii. Już obecnie cena falowników około 1000 zł/kW, cena paneli spadła do 2 tys/kW. W ciągu roku koszt komponentów spada od kilku do kilkunastu procent. A koszt produkcji energii z węgla z każdym rokiem rośnie (wzrastające koszty emisji CO2). Więc skąd takie stwierdzenia i daty? 

5/ Propozycja złomowania wiatraków lądowych z powodu konfliktów z lokalnymi mieszkańcami. To kolejna niedorzeczna próba uzasadnienia zaniechania wdrażania nowej technologii. Od tego są plany zagospodarowania przestrzennego aby w perspektywie wieloletniej alokować i koncentrować tereny zamieszkałe oraz wydzielać strefy produkcji a tym również wydzielać sfery produkcji OZE. W procesie organizacji takich stref powinny być zainteresowani zarówno lokalni mieszkańcy jak i państwo. Lokalna społeczność nie będzie skłonna płacić drogo za prąd z dużych państwowych firm, z pewnością wybierze własny tani prąd z OZE. Opinia społeczeństwa powinna być wyrażona poprzez lokalne referenda gdzie są zadane właściwe pytania dotyczące istoty sprawy wraz z jej aspektami ekonomicznymi. Podobna opinia przedstawiona przez polityka w trakcie nieustannej gry politycznej z opozycją nie jest wiarygodna. 

Koszty produkcji energii z elektrowni wiatrowych są obecnie niższe aniżeli energii z węgla. Dla przykładu średnia cena energii węglowej na warszawskiej Towarowej Giełdzie Energii wyniosła ostatnio 250-300 zł/MWh a cena energii z nowych turbin wiatrowych na tej samej polskiej giełdzie wyniosła średnio 196 zł/MWh. Ceny produkcji energii z farm mogłyby być jeszcze znacznie niższe gdyby nie destrukcyjna polityka rządu w ostatnich latach.

6/ Narodowe  źródło energii. Została zupełnie pominięta energia geotermalna.  Problem według opinii ekspertów polega na wykonaniu obiegu zamkniętego dla cieczy  z głębi ziemi (dwa otwory) oraz na efektywnym odzyskaniu ciepła.  Jest to technologia  w zasięgu polskiej myśli inżynierskiej. Trudno tu liczyć  na mannę z nieba czyli przejęcie gotowych rozwiązań z zagranicy gdyż Europa nie jest tak bogata w źródła geotermalne jak nasz kraj oraz ma alternatywne rozwiązania.  

 

jmalos
O mnie jmalos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka