Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz
3471
BLOG

Słuszny wyrok na Czesława Kiszczaka

Piotr Śmiłowicz Piotr Śmiłowicz Polityka Obserwuj notkę 94

 
PRL-owski szef MSW Czesław Kiszczak został uniewinniony z zarzutu spowodowania śmierci górników z kopalni Wujek w grudniu 1981 roku. Sąd uznał, że słynny szyfrogram Kiszczaka o zasadach użycia broni przez oddziały MO nie miał bezpośredniego związku z tragedią. Takie same zasady użycia broni – na podstawie decyzji dowódców oddziałów – znalazły się bowiem także w dekrecie o stanie wojennym. Szyfrogram był więc tylko powtórzeniem dekretu.
To był jedyny możliwy wyrok, choć może on budzić sprzeciw, jako sprzeczny z potocznie rozumianą sprawiedliwością. Trudno jednak by jakikolwiek minister odpowiadał za to, że jakiś pluton specjalny ZOMO uznał, iż zachodzą okoliczności uzasadniające użycie broni. Odpowiadać w takim przypadku powinni dowódcy i członkowie tego plutonu – zresztą zostali oni już skazani wyrokiem z 2007 roku.
Generał Kiszczak, minister spraw wewnęntrzych, powinien ponieść za sprawę Wujka tylko odpowiedzialność polityczną, tak jak inni twórcy stanu wojennego. Niestety, w latach 90. zdominowany przez SLD Sejm nie skierował odpowiedniego wniosku do Trybunału Stanu, choć były ku temu podstawy.
Mam nadzieję że to koniec epopei z sądzeniem generała Kiszczaka. To bowiem już jego trzeci wyrok w tej samej sprawie – w 1996 roku został uniewinniony, a w 2004 skazany. Swoją drogą przypadek ten dużo mówi o kondycji polskiego wymiaru sprawiedliwości. Przeciąganie tego procesu przez kilkanaście lat jest po prostu skandalem. Piszę to, choć sam dołożyłem do tego swoje trzy grosze – w 1994 roku na łamach „Życia Warszawy” ujawniłem, że sędzia sądzący Kiszczaka wydawał w PRL polityczne wyroki. W efekcie zrezygnował on z prowadzenia sprawy i proces musiał się zaczynać od początku.
Tym niemniej uważam, że w kodeksie postępowania karnego powinny zostać jak najszybciej wprowadzone takie zmiany, które uniemożliwią przeciąganie w nieszkończoność spraw sądowych. I to powinien być najważniejszy wniosek ze sprawy Kiszczaka czy innych podobnych spraw, związanych z rozliczeniem PRL. Trwających latami i przekazywanych z jednego do drugiego sądu niczym piłka pingpongowa.

moje ulubione kolory to biały i czarny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka