Donald Tusk rozważa zmianę prawa i umożliwienie zawierania związków partnerskich. Mówi o tym nie dlatego, że uważa takie rozwiązanie za słuszne (takiego argumentu w każdym razie nie słyszymy), ale dlatego, że teraz jest na to przyzwolenie społeczne.
Lider najbardziej wpływowej partii politycznej w Polsce, premier polskiego rządu, nie usiłuje zmienić rzeczywistości na odpowiadającą jego poglądom i zgodną z jego politycznym programem. Nie postuluje zmiany prawa, ani nawet nie prezentuje swoich osobistych poglądów (jeśli je posiada), ale chce schlebiać większości społeczeństwa.
Wygląda na to, że polityka Donalda Tuska to sprawdzanie, skąd wieje wiatr i przestawianie żagli pod ten wiejący wiatr. W ten sposób płynie się niewątpliwie szybciej, ale płynie się w wyznaczanym kierunku przez wiatr zamiast zgodnie z obranym uprzednio kursem.
W żeglarstwie znana jest metoda płynięcia pod wiatr, ale jednocześnie zbliżania się do wytyczonego wcześniej celu. To halsowanie. Halsowanie wymaga od sternika i załogi czasu, wytrwałości i przede wszystkim kunsztu. Nie każdy to potrafi, a i wśród posiadających umiejętność halsowania żeglarzy znajdą się tacy, którzy z jakiś powodów wolą zawsze płynąć z wiatrem i z prądem, czyli dryfować.
Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka