„Niezależnie od ubezpieczeń będzie pomoc przy odbudowie domów.” To stwierdzenie Premiera Tuska wypowiedziane na terenach, gdzie przeszła trąba powietrzna, łamie normy i zasady, które powinny obowiązywać w normalnym państwie.
Kolejny raz rządzący Polską dowodzą, że nie warto ubezpieczać i zabezpieczać swojego majątku, a w razie klęski żywiołowej należy liczyć na masowość zniszczeń wywołanych kataklizmem, by rządzący przyjechali osobiście i obiecali budżetową pomoc dla poszkodowanych. Nigdy, powtarzam nigdy, deklaracja odbudowy domostwa lub refundacji kosztów z tym związanych nie nastąpiła i nie nastąpi w przypadku pojedynczej szkody.
Żeby była jasność – uważam, ze ofiarom klęsk żywiołowych należy pomagać i ta pomoc leży również po stronie instytucji państwowych. Ale refundacja to nie pomoc, ale zwrot wszelkich kosztów. Jeśli ktoś nie zadbał o ubezpieczenie swojego własnego majątku z powodu braku pieniędzy na ubezpieczenie, niefrasobliwość, skąpstwo lub zwykłą głupotę, to pomoc państwa powinna ograniczać się do przydzielenia lokalu socjalnego lub zwrotnej zapomogi. Refundacja prywatnych strat obywateli z budżetu państwa demoralizuje, zniechęca do samodzielności i zapobiegliwości, a osoby zapobiegliwe stawia w roli swoistych frajerów.
Nazwijmy rzecz po imieniu: Refinansowanie odbudowy domów mieszkalnych z budżetu państwa jest łajdactwem. Wszyscy składają się na finansową pomoc ofiarom kataklizmów (dotykających większą ilość osób) w imię „pijaru” dzierżących władzę polityczną. Rządzący Polską mając władzę polityczną i dostęp do budżetowych środków (czyli pieniędzy z naszych podatków) w przeddzień wyborów parlamentarnych zamieniają je na swoją popularność. To jest Ł A J D A C T W O.