Obserwując dyskusję o niefortunnej wypowiedzi Tadeusza Cymańskiego sądzę, że wypływa z tego nauka dla wszystkich mediów. Jeśli tygodnik Wprost może bezkarnie publikować wypowiedź polityka opozycji, który zastrzega, że jest to rozmowa prywatna, nieprzeznaczona do publikacji, to niech inne media publikują prywatne wypowiedzi polityków innych partii, w tym koalicji rządzącej. Bardzo jestem ciekaw, co w prywatnej rozmowie, na przykład przy wódce na bankiecie, mówi poseł z PO, Ruchu Palikota czy SLD. Co w nieautoryzowanej rozmowie mówi minister rządu lub ministerialny urzędnik.
Każdy chętnie wysłucha w radio prywatną rozmowę ze znanym politykiem. Każdy chętnie przeczyta nieautoryzowaną wypowiedz w nieprzychylnej temu politykowi gazecie czy popularnej, kolorowej prasie. Jeśli wolno tygodnikowi kierowanemu przez Tomasza Lisa czy w programie Tomasza Sekielskiego (ustawka pt. „Taśmy Beger”), to wolno mediom kierowanym przez innych Tomaszów, np. Sakiewicza.
Nie jest to zgodne ze standardami a nawet prawem prasowym, ale cóż – jeśli wolno, to każdemu i w każdej sytuacji, a nie tylko Wprost czy TVN.
Były radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, autor kilku scenariuszy filmowych i kilkuset artykułów, miłośnik kina, teatru i ogrodów botanicznych.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka