Pycha Pierwsza Ofiara Zarazy!
Braciszkowie moi mili!….. Pycha! To pierwsze co przychodzi mi do głowy w czasach nowoczesnej zarazy….. Nasza człowiecza pycha, która ostatnimi czasy uczyniła nas niemalże nieśmiertelnymi …… Pycha! …… Grzech grzechów, nie tylko stawiający Stworzenie ponad Stworzyciela, ale wręcz Stworzyciela ze świata usuwający, staje się niespodziewanie wielką ofiarą zarazy.
Nagle okazało się, że nie jesteśmy nieśmiertelni, że nasza medycyna, nasze komputery, chemia, ekonomia, systemy polityczne, wszechobecna biurokracja regulująca wszystko, nie są wstanie obronić nas przed czymś czego nie widać… Przy okazji pokazując jak bardzo jesteśmy śmiertelni i że ta śmierć jest tuż, tuż…..
Śmierć będąca ostatecznym nieuchronnym końcem naszego jestestwa, które nie ma absolutnie żadnego sensu, jeśli oprzemy je o mizerię świata gromadzonych rzeczy, zdobywania fantów, w oparciu o śmieszne człowiecze plany kreślone palcem na wzburzonych falach oceanu życia. Świadomość tego faktu podbijanego obrazami bezbożnych do wczoraj, a płaczących dzisiaj Ludzi wszystkich języków, porządkuje hierarchię wartości i Wielu z nas rzuca na czyste od lat kolana, by schylić czoła, by nieskładnie, jąkając się wypowiedzieć słowa zapomnianej modlitwy, nie mając pewności, że usłyszy ją Bóg…..Ten Bóg, którego zamknięto na głucho w kościołach, zapomniano, wyparto, zastąpiono bożkami zdrowego życia, ekologii, ideologii i tolerancji…..
Nadstawcie ucha Braciszkowie, a usłyszycie Modlących! Dołączcie, by szept nieskładny zamienił się w modlitwę czystą, na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata… Pozostańcie w pokorze, pilnując by pycha nigdy już nie podniosła głowy ponad Wiarę, Miłość i Nadzieję, które winny być teraz z Nami jak nigdy przedtem! Z nimi przejdziemy bezpiecznie Ciemną Dolinę, a zła nikt się nie ulęknie.
piotruchg 23 marca 2020
