Czas Wielkiego Eskimosa!…… Braciszkowie moi mili! …… Dobrze czasem opuścić ziemię ojczystą, raz dla odpoczynku, dwa dla znalezienia dystansu, a zaraz za nim odpowiedniej perspektywy. Nawet krótka ekskursja do Braciszków Madziarów, poprzez ziemię słowacką pozwala wyrobić sobie ciekawe poglądy. Pierwsze co rzuca się w oczy to fakt, że poza pozorną suwerennością, kraje dawnych demoludów są niczym innym jak koloniami, ziemią zdobytą. Tylko miast zamków i twierdz mamy blaszaki okraszone barwami koncernów o wiadomej niemiecko, francuskiej tudzież innej eskimowskiej proweniencji. Wszystkie one niczym wielkie pompy zasysają lokalne dobra, zamieniają na geld i pchają daleko poza granice pozostawiając tylko głodowe pensje dla niewolników, obsługujących owe zamczyska. Niewolnictwo doskonałe. Socjalizm doskonały, dla niepoznaki ubrany w fatałaszki pozorów dokonywania demokratycznego wyboru, pomiędzy złem i zdradą, a zdradą i złem. Tak się dzisiaj prowadzi prawdziwe wojny. Tak zdobywa się całe państwa. Nie czołgami, a przekupstwem, kwitami, szantażem i najważniejsze kredytem. Ziemia sprzedana za wirtualnie wygenerowany, a niespłacalny dług, wraz z zamieszkującymi je plemionami, zarządzana poprzez mniej lub bardziej skundlone lokalne elity, zdaje się być już niemożliwa do odzyskania. I to jest główna zasada eskimoskiej, banksterskiej okupacji, bo to ona tak naprawdę jest beneficjentem i głównym rozgrywającym…..… A zarządzanie terenami okupowanymi najlepiej idzie poprzez permanentną walkę pomiędzy wygenerowanymi wcześniej “anty elitami” bijącymi się o rzeczy absolutnie nieistotne, ale za to z ogromnym potencjałem zajmowania uwagi publiki, tak by okradanie szło gładko, a Lud Prosty nie tylko się nie burzył, ale radował iż ma możliwość wyboru…. Spójrzcie sami, Braciszkowie moi mili! Czyż i w naszej Ojczyźnie nie serwują nam tego samego? Owe bitki zwolenników germańskiego obwisłego cyca, z miłośnikami amerykańsko żydowskiego, nie są li tylko teatrum dla Gawiedzi? Czyż nie są udawaną walką starych sprzedajnych zgranych sukinsynów, markujących ciosy, by na offie chlać razem wódę, śmiejąc się jakiż to Lud Prosty głupi? Sami oceńcie…. Ja widzę jedno…. jesteśmy słabi…. jesteśmy bezsilni….. jesteśmy skazani….. Tak naprawdę nie możemy zrobić nic. Nie odbudujemy Elit, nie scalimy rozdartego Narodu. Nie odzyskamy suwerenności i prawdziwej Niepodległości. Musimy więc mieć świadomość, że tak naprawdę jesteśmy pod okupacją i nieważne jest, że okupanci mówią płynną polszczyzną! A skoro już mamy tę wiedzę, to musimy dostosować nasze życie i pracę dla Polski do takiego trybu. Pielęgnować to co sercu drogie. Walczyć z systemem w każdym możliwym miejscu i budować Wolność w sobie …… i…. czekać! Ile? … Wygląda na to, że długo…… Chociaż historia lubi czasem przyspieszyć….. Wydaje się, że we wrześniu Wielki Eskimos zamierza wrzucić wyższy bieg…. zbyt dużo wyeksploatowanego, zużytego i nieprzydatnego już bydła… a ziemi coraz mniej…..
Inne tematy w dziale Polityka
