Belgia - po strasznym akcie terroryzmu możemy aktualnie przeczytać w wielu miejscach krytykę tego, co zrobiono i czego nie zrobiono. Krytykę policji i służb. I przypomniały mi się, niestety, sprawy wielu poważnych pożarów. Porównanie w inności tematycznej, ale pamiętam różne intensywności i działania po smutnych faktach z ogniem. I znów, niestety, powiem, że tak to już wygląda na naszym świecie. Pewne rzeczy wynikają po, po fakcie łatwiej jest analizować, być mądrym - i to dotyczy wszystkich. Wszelkie policje/służby tworzą ludzie, tylko ludzie - ułomni, omylni, przepracowani. Sieć terrorystyczną trudno jest wyłapać w kolejną sieć.
Bardzo ciężko jest przecież usidlić kogoś i skazać za zamiar (można??!) dokonania zamachu terrorystycznego. To jak obserwacja seryjnego mordercy i prawda rzadko ujawniana obywatelom: oprawca zapoluje, może wtedy popełni błąd i wpadnie. Najlepiej na gorącym uczynku. Służby nie są idealne i nie są wszechmocne.
Co tymczasem jako jednostki i społeczeństwa możemy zrobić?
Zastanowić się nad koniecznością wzmożonej współpracy, nad koniecznością reagowania i pomocy w razie czego. To ważne, to bardzo ważne.