Muszę powiedzieć że jestem zachwycony szybkością wykonywania działań przez władzę aktualną. W poprzedniej nocie zwracałem uwagę na pewne niedogodności związane z podróżowaniem kolejowym. Z powrotem jadąć się z tego typu niekomfortami niespotkałem. Natomiast przeżyłem chwilę grozy gdy przejeżdzaliśmy przez taki las. A tam przy torach rosły brzozy.. Kto je tam zasadził przy torach? Kiedyś słuchałem audycji w Radiu Zet gdzie był gościem Olejnik ekspert od lotnictwa Krzysztof Łoziński. I on mówił że brzoza to jedno z najtwardzych drzew. Sam kiedyś będąc w lesie zrobiłem taki prosty test twardości brzozy. I wyszło zatwardzenie mocne bo jak kopłem nogą to mnie bardzo zabolała. No bo skoro taka cieńka brzoza zwaliła taki pancerny samolot to takiego pociągu by nie dała rady zranić? A najbardziej to się bałem jak taka gałąź wystała niedaleko od ściany pociągu. Jakby się wbiła to by pociąg na pół przecięła a moje nogi by zostały osamtnione bez tułowia.
Ale temat notki zupełnie inny. Tak deklaruję: wierzę w cud gospodarczy Tuska bo on się dokonuje cały czas. I chciałbym Premiera wesprzeć dobrym słowem i myślą w ciężkim czasie jaki się dla Niego teraz zaczyna. Otóż walka dla nas o 300 mld euro z Unii. Ale mamy drużynę wspaniałych ludzi europejskch, szanowanych międzynarodowo i te pieniądze z pewnością zdobędziemy. Trzymam za was Panowie wszystkie kciuki!
