Dobrze się żyje w naszym kraju za rządów Premiera Tuska. W naszej historii i długiej i krętej i niefajnej momentami nie mieliśmy jeszcze człowieka na czele państwa z taką wizją, rozmachem, w którego uwagi się cała Europa wsłuchuje. Szczęśliwy to dla nas czas i czeprmy z niego garściami i wiadrami!
Jak był Premier gościem w programie Lisa redaktora i ten poprosił aby propozycję pytań podsłyac na jego konto na znakomitym portalu natemat.pl to ja żem wysłał takowe: "jak to możliwe jest wogóle obiektywistycznie na świat pacząc że Pan same sukcesy odnosi, tyle dla Polski wywalcza a porażek brak?" Niestety pytanie to nie padło nie wiem dlaczego.
No weźmy chócby tydzień ostatni ile wydarzeń sukcesowych. Zasiłek rodzinny o 9 zł rośnie i kluczowa sprawa dla polonii w Singapurze nie będą musieli Polacy tamtejsi płacić podatków podwójnych. Proszę jak Premier dba o rodaków na całym globie niemalże. A i jeszcze zaciśnięcię ma być współpracy gospodarczej. To takie perspektywiczne myślenie. To przełomowa i historyczna wizyta taka jak MSZ Radka Sikorskiego w Nepalu niegdyś.
Jeszcze ta reforma administracji której się rząd podjął zatrudniając nowych urzędników. Dzięki jej żem pracę dostał w urzędnictwie polskim ale o tym kiedy indziej napiszę.
Sukcesem Tuska jest też to że nie znaleziono materiałów wybuchowych na wraku co ostatecznie skompromitowało macierewicza i kaczyńskiego w oczach opinii publicznej.
To są sukcesy bezsprzeczne. I wy pisowce se możecie krzyczeć, spazmów dostawać ale prawdziwości rzeczywistości polskiej nie zakrzyczycie. Polacy widzą wasze zakłamanie i żadne liftyngi wizerunku, liposukcje i debaty nie pomogą. To już wasz powolny koniec!