Używane przez nas pojęcie „neototalitaryzm” ma swoje sensowne uzasadnienie. Gdyby nie przedrostek „neo” każdy adwersarz byłby wstanie obalić stawiane przez nas tezy, a tak „figa z makiem”- przynajmniej do tej pory.
W totalitaryzmie z czasów PRL- u starano się rządzić społeczeństwem polskim strachem przed terrorem fizycznym, w neototalitaryzmie jego miejsce zajęła o wiele skuteczniejsza niewola ekonomiczna. Dlaczego zatem komuchy nie stosowały tej perfidnej i bezwzględnej metody? Racja jest prosta i oczywista. Marks postawił tezę, że materia (czytaj człowiek) samozbawia się przez pracę. Z tego powodu każda jednostka musiała mieć możliwość zarobkowania.
Komuniści wsadzali do więzień, teraz robi się niezależnym jednostkom ustawiczne procesy sądowe. Dawniej pałowano demonstracje, obecnie „ w majestacie prawa” stara się je uniemożliwić. To działania typowe dla neoliberałów (PO- PSL), którzy dążą do całkowitej kontroli nad społeczeństwem.
Dziś rozgrywa się w Polsce walka o wolną demokrację, gdyż jej wersja sterowana jest właśnie charakterystyczną cechą neototalitaryzmu (analiza redakcji). Warto posłuchać, co ma na ten temat do powiedzenia profesor Krystyna Pawłowicz- naszym zdaniem obecnie najlepszy kandydat na prezydenta RP.
Posłuchaj na: plonszczanin.pl/Nowy/Aktualnosci/plonsk.html
Inne tematy w dziale Rozmaitości