Ostatniego dnia lipca tegoż roku otrzymaliśmy info od nieźle zarabiającej rzecznik niejakiego Pietrasika, Wiśniewskiej. Jakoś tak się złożyło, że nie opublikowaliśmy tego prasowego doniesienia. A czemu? A kto to wie? Jakaś intuicja czy „cóś” kazała nam dać sobie na wstrzymanie. No, to żeśmy to zrobili. Ale do dzieła. Wiśniewska tak nam napisała:
Konsultacje "śmieciowe"
Od 1 sierpnia do 30 września prowadzone będą w Płońsku konsultacje społeczne na temat wyboru metody naliczania opłaty za śmieci. Nowe przepisy zobowiązują samorządy do uchwalenia zasad i stawek opłat za odpady komunalne odbierane od mieszkańców Płońska. Zanim rada podejmie stosowne uchwały, burmistrz postanowił zapytać płońszczan, którą z metod naliczania opłaty preferują. Burmistrz wystosował w tej sprawie list i przygotował ankietę, która jest dostępna na stronie internetowej miasta oraz - w wersji papierowej - w Urzędzie Miejskim. Papierowa wersja ankiety będzie przekazana także zarządom osiedli, wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym. Więcej informacji znajdziecie Państwo w liście oraz na stroniewww.plonsk.plw zakładce ekologia, gdzie będą publikowane wszelkie informacje dotyczące nowych przepisów z zakresu gospodarki odpadami komunalnymi w Gminia Miasto Płońsk.
Troska o ekologię w mieście jest wielgachna. Czy zatem można nazwać burmistrza „ekologicznym Pietrasikiem”? Byłby to według nas zwykły oksymoron- figura retoryczna, którą tworzy się przez zestawienie wyrazów o przeciwstawnych znaczeniach. Dlaczego? Zaraz to się to wszystko ukaże. Dobrze, że zdjęcia nie pachną, jakie tam pachną, że nie śmierdzą. Inaczej podczas czytania tego tekstu ludzie masowo wyskakiwaliby przez okna, niekoniecznie zdążywszy je najpierw otworzyć.
Akcja dzieje się w miejscowości Krościn, koło Płońska na terytorium, którego właścicielem jest imć pan Andrzej Pietrasik. Pod okolicznym lasem zapach nie przypomina woni iglastych drzew, lecz zwyczajnie fetor, który roznosi się w siną dal. Zrobiliśmy tam tylko kilak zdjęć. Więcej nie daliśmy rady, gdyż smrodowa padaczka jest tam częstym i gęstym gościem. Sam właściciel tych gruntów powinien rozbić osobisty namiot i rozkoszować się widokiem pięknego lasu z gnojowicą w tle.
Ponoć te smrody pochodzą z płońskiego PGK (sic!)? Ciekawe czy jest umowa na tego rodzaju zabawy?
Mamy nadzieję, że pan burmistrz dysponuje wynikami badań geologicznych, wykonanych zgodnie z wymaganiami określonymi w przepisach dotyczących projektu prac geologicznych oraz opracowaną dokumentację geologiczno-inżynierską i hydrogeologiczną, zgodną z wymaganiami określonymi w przepisach dotyczących dokumentacji geologiczno-inżynierskiej i hydrogeologicznej. Są one niezbędnym elementem wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla składowiska odpadów, jako pierwszego kroku w procedurze inwestycyjnej.
A jeśli nie, to chyba naraża siebie i osoby zwożące te „pachnidła” na ten teren z art. 183 kodeksu karnego: Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Dodatkowo warto jest wiedzieć, że: Z orzecznictwa sądów administracyjnych można wskazać wyrok z dnia 8 kwietnia 2010 r. w którym sąd stwierdził, że „Przepis art. 34 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2007 r. Nr 39, poz. 251 ze zm.) nie pozwala na składowanie lub magazynowanie odpadów na nieruchomości, co do której posiadacz tych odpadów posiada tytuł własności. Tytuł prawny do nieruchomości nie uprawnia do składowania lub magazynowania na niej odpadów bez uzyskania stosownej w tym zakresie decyzji (zob. wyrok WSA w Warszawie z 8 kwietnia 2010 r., IV SA/Wa 112/10).
Czy takie odpady niosą ze sobą, poza tym „cudnym zapaszkiem”, inne zagrożenia?
Odpowiedź jest niestety twierdząca. Deponowane na składowisku odpady powodują skażenie powietrza: bakteriami, pleśniami, licznymi lotnymi substancjami zawartymi w odpadkach lub powstających w wyniku rozkładu składowanych odpadów (aldehydy, różne alkohole [np. etanol, propanol, metylobutanol]; estry kwasów karboksylowych (np. octan propylu, maślan etylu; siarczek di metylu; rozpuszczalniki: benzen toluen i ksylen; chlorobenzeny i chloro fenole; liczne wirusy.
A co z wodami gruntowymi?
Proces rozkładu substancji organicznych znajdujących się w odpadach powoduje wydzielanie wody. Dodatkowo przez złoża przesiąkają wody opadowe, co powoduje zbierani się tzw. odcieków na dnie złoża. Odcieki zawierają pozostałości rozpadu substancji organicznych: jony NO3, CL, SO4, PO4; metale ciężkie: chrom, kadm, ołów, rtęć, nikiel i arsen; substancje chloroorganiczne i wiele innych groźnych zanieczyszczeń.
Zapewne okoliczni mieszkańcy są przeszczęśliwi z tego powodu, że ta jakże unikalna woń bije w ich nozdrza.
Inne tematy w dziale Rozmaitości