SRP 28- Mowa jest srebrem, a milczenie złotem- do Czaplińskiego
Na 28. powiatówce (sesja Rady Powiatu Płońskiego), która odbyła się 29 sierpnia doszło do dwóch kuriozalnych wypowiedzi. Obecnie zaprezentujemy pierwszego zucha, radnego PiS, Czaplińskiego.
Nasz bohater poruszył kwestię braku dwóch wiat na przystankach: jednym przy Młodzieżowej, drugim przy Sienkiewicza. Pisaliśmy o tym 31 maja br.
Ideę ich powstania popieramy, ale jest jedno „ale”. Ta sprawa leży w gestii gminy, czyli burmistrza Pietrasika. Wyjaśnił to Czaplińskiemu skrupulatnie wicestarosta Stolpa. Oczywiście radny PiS wie o tym doskonale z otrzymanej na swoją interpelację wyczerpującej odpowiedzi ze starostwa.
Dlaczego zatem ponownie porusza na Radzie Powiatu tę kwestię?
W naszej ocenie, jakby mu realnie na rozwiązaniu tego problemu zależało, to nie klepałby po raz wtóry o tym samym na powiatówce, a podjął osobiście rozmowy z burmistrzem Płońska (ma większość w radzie). A do tej pory tego nie zrobił, co wynika z jego słów, w których stwierdził, że się uda (czas przyszły) na sesję Rady Miasta, by tam poruszyć całą sprawę.
No to, po co ta sklonowana interpelacja? Czy to tylko „czysty” PR w wykonaniu Czaplińskiego, aby się mediom pokazać?
Warto dodać, że Czapliński, sugerował- w jego bujnej wyobraźni- kompromisowe rozwiązanie, żeby jedną wiatę postawił powiat, a drugą miasto. Niestety przepisy zabraniają władzom starostwa takiego działania. Konsekwencją tego byłoby złamanie prawa. Czy ten zuch z płońskiego PiS wie, do czego nawołuje? Tego rodzaju rozmowy powinny się ewentualnie odbyć na nieformalnym spotkaniu włodarzy powiatu i gminy, a nie na oficjalnej sesji. Tego jednak ktoś raczej nie rozumie.
I na tym zakończmy temat występów Czaplińskiego na 28. powiatówce, gdyż jest on i może interesujący dla ludzi, którzy lubią bujać w obłokach lub zwyczajnie są kosmitami. Ten radny chyba oderwał się intelektualnie od matki ziemi i pofrunął na spotkanie Wielkiej Niedźwiedzicy, kumpeli Misia Koralgola.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
