- Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie:
9. Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje! Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.(BT; Mt 6, 7-15)- Przytoczony tekst jest z czytania dnia dzisiejszego i skierowany do wiadomo kogo.
Pierwszy list na dyrektorkę Gimnazjum nr 2 w Płońsku do burmistrza Pietrasika napisała obecna Przewodnicząca Rady Powiatu, Małgorzata Mucha. Obecna autorka jest jej przyjaciółką i jakoś dziwnym trafem spotyka ją podobna „życzliwość” ze strony tej samej mądralińskiej, zarządzającej tą placówką oświatową.
- Dobrze by się w Płońsku żyło, gdyby Pietrasika tu nie było- powiedziałby klasyk.
A teraz przejdźmy do liścidła, które pojawiło się po upublicznieniu skargi nauczycielki na dyrektorkę wspomnianego gimnazjum. Pojawiło się wówczas mrowie internetowych komentarzy i ktoś tu, zapewne jedynie przez zaimplantowaną skromność, nie mógł na miejscu usiedzieć. Tak się na stołku kręcił, że otwarcie się przekręcił. Zanim przedstawimy treść wypocin, należy podkreślić, że w Płońsku największym pracodawcą jest wodzu Pietrasik. Jemu podlega dyrektorka, która zatrudnia nauczycieli. Pracy w mieście nie ma i to jest właśnie ewentualnie forma neoliberalnego szantażu. A teraz zastanówmy się, tak hipotetycznie, czy jak w jakimś mieście- załóżmy, że nosi ono nazwę Haj Fong- dyrektor każe coś podpisać podwładnemu, to ten odmówi?
L I S T O T W A R T Y
Rada Pedagogiczna i pracownicy Gimnazjum Publicznego nr 2 w Płońsku wyrażają oburzenie i sprzeciw wobec upublicznienia fragmentu skargi jednej z nauczycielek naszego gimnazjum, skierowanej do Burmistrza Płońska.
Redakcyjny komentarz. „…upublicznienia fragmentu skargi”- tu chyba walą w burmistrza.
Uważamy, że opublikowanie fragmentarycznych informacji zawartych w w/w skardze przed oficjalnym wyjaśnieniem sprawy, było działaniem niewłaściwym, które może pociągnąć za sobą daleko idące konsekwencje, polegające na rozpowszechnianiu na forum publicznym spekulacji, sprzecznych opinii, negatywnych komentarzy itp. bez rzetelnej znajomości i analizy problemu. Tego typu sytuacja wpłynąć może na opinię o szkole, nauczycielach, pracownikach i dyrekcji. Na podstawie zamieszczonego w prasie fragmentu skargi nie zgadzamy się z zarzutami naszej koleżanki.
Redakcyjny komentarz. „Tego typu sytuacja wpłynąć może na opinię o szkole, nauczycielach, pracownikach i dyrekcji.” Ani dyrekcja nie jest szkołą, a ni szkoła dyrekcją. Skarga była na panią dyrektor i co w ogóle ma piernik do wiatraka? Utożsamienie skargi na jedną osobę z atakiem na szkołę, to typowa manipulacja. Ma ona na celu przeniesie akcentu na obronę dobra wspólnego- gimnazjum, a ukrycie ewentualnej sprawczyni zła- dyrektorki.
Nie znamy osoby lub osób odpowiedzialnych za przekazanie treści skargi do mediów, jednak wszyscy powinniśmy mieć świadomość, że jeśli wskutek tego naruszone zostanie dobre imię szkoły, która posiada tradycje i wypracowaną trwałą pozycję w systemie oświaty lokalnej, to odbudowanie zniszczonego wizerunku szkoły może być procesem długim i trudnym, szczególnie dla wszystkich zatrudnionych w tej szkole.
Redakcyjny komentarz. „ Nie znamy osoby lub osób odpowiedzialnych za przekazanie treści skargi do mediów”. Chyba ponownie wodzu Pietrasik oberwał? Ponadto, czemu się tłumaczą, ze nie znają, czyżby znali? „…wskutek tego naruszone zostanie dobre imię szkoły”- ależ ta dyrektorka to skromnisia? Czy nie pachnie tu odorem pychy? Dalej absurd osiąga już apogeum, gdyż jakiś zuch tak sformułował swoje myśli: „odbudowanie zniszczonego wizerunku szkoły może być procesem długim i trudnym”. O matko, od kiedy to osobiste konflikty w placówkach oświatowych niszczą te szkoły?
Od wielu lat pracujemy nad zbudowaniem modelu szkoły bezpiecznej i przyjaznej uczniom i rodzicom. Podejmujemy wiele działań i przedsięwzięć w tym kierunku, jak również jesteśmy otwarci na inicjatywy z zewnątrz dotyczące coraz lepszego funkcjonowania naszej placówki. Bezpieczeństwo uczniów i warunki pracy były i są dla nas jednym z priorytetów.
Redakcyjny komentarz. A co to ma do rzeczy? Acha to wstęp, który ma uwiarygodnić poniżej zawarte treści.
Pojawiające się w prasie kolejne artykuły i komentarze związane z przedmiotową skargą nie sprzyjają atmosferze pracy i budzą obawę o losy tego wszystkiego, co udało nam się do tej pory wypracować wysiłkiem oraz zaangażowaniem wszystkich nauczycieli, pracowników i dyrekcji.
Redakcyjny komentarz. Ta manipulacja ma wzbudzić wśród czytelników współczucie dla dyrektorki. Celem jest żeby nauczycielka ją skarżąca została uznana za winowajczynię atakującą wszystkich: nauczycieli, pracowników i dyrekcję.
Wierzymy, że wyjaśnienie tej sprawy przez właściwe instytucje, jest najlepszym rozwiązaniem i pozwoli na obiektywne spojrzenie na cały proces rozwoju Gimnazjum Publicznego nr 2 w Płońsku teraz i w przyszłości. Z poważaniem Rada Pedagogiczna i pracownicy administracji i obsługi Gimnazjum Publicznego Nr 2im. Bolesława Chrobrego w Płońsku
List do chwili obecnej ( z uwagi na okres ferii) podpisało 38 pracowników szkoły.
Redakcyjny komentarz. No tu, to już komuś się merytorycznie wszystko popieprzyło. Pierwsze zdanie sugeruje, że cała sprawa nie dotyczy personalnego konfliktu, a „rozwoju Gimnazjum Publicznego nr 2 w Płońsku teraz i w przyszłości”. Kto to w ogóle pisał?
Reasumując, to owo beznadziejne liścidło może nieźle rozbawić. Jest tak „rzeczowe” i odnosi się do zaistniałego konfliktu między oba paniami, że od razu ciśnie się do łepetyny pewien kawał:
Dwie blondynki są na bazarze. Jedna bierze do ręki kiwi i mówi do drugiej – Ty, patrz jaki dziwny włochaty ziemniak! A druga na to: – Aleś ty głupia, to jest kiwi- ta pasta do butów!
Ponadto, czy to aby nie winny się tłumaczy? Do naszej redakcji ta cała dyrektorka z Gimnazjum Publicznego Nr 2 im. Bolesława Chrobrego w Płońsku może również wystosować podobnej maści piśmidło. Prześlemy je dalej- do św. Mikołaja. A dlaczego? To neofelieton, czyli nasze w tej sprawie stanowisko. No, chyba, że już to w Płońsku jest i to zabronione.
Inne tematy w dziale Rozmaitości