Pietrasik daje ciała (astralnego)?
Dziś przypada trzecia rocznica katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 roku rozbił się rządowy TU 154 M, na pokładzie którego zginęło 96 osób: prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz polskie elity polityczne. Wydaje się, że tego dnia tylko uroczystości upamiętniające pamięć tamtych ofiar można mieć w głowie. A, gdzie tam.
Płońsk to miasto wodza Pietrasika i co on „se” wyemancypował? Otóż zrównał narodową tragedię z odsłonięciem pomnika i nadaniem skwerkowi imienia Dawida Ben Guriona- rewelacja w koherencji adekwatności do tego, czym od 3 lat jest dla Polaków 10 kwietnia. Trudno powiedzieć jaką wrażliwość ma wodzu, gdyż brakuje nam skali na określenie tego, naszym zdaniem, skandalu. Uważamy, że słowo „patriotyzm” u tego zucha, być może, definiuje się następująco: „To, co mi się opłaca!”
Nasza redakcja nie ma nic przeciwko tej uroczystości, lecz data jest dosyć figlarnie ustalona. Cieszymy się, że na odwiedzili nasi młodsi bracia w wierze. Otóż judaizm rabiniczny powstał po zburzeniu przez Rzymian świątyni jerozolimskiej, a to miało miejsce 4 sierpnia 70 po nieudanym powstaniu Żydów.
Zwrot „nasi starsi bracia w wierze” jest merytorycznie błędny. Wyjaśnił to profesor Chrostowski.
- W przemówieniu w synagodze rzymskiej Jan Paweł II powiedział: „Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi”. W przekładach tego przemówienia wyrzucono słowa „w pewien sposób”, na skutek czego formuła stała się bezwarunkowa. I to jest właśnie ów wielki teologiczny błąd, który oznacza poważne zafałszowanie wypowiedzi papieskiej i wypaczenie samych podstaw teologicznych relacji chrześcijańsko-żydowskich.
Idźmy na wybory! Słów brak, co do tych imprezowatych guseł naszego lokalnego „rabi- nie na Andża- pliis”.
Inne tematy w dziale Rozmaitości